Artykuły dla tagu — wiara

 

Z tej perspektywy nieco inaczej wyglądać musi nasze wyobrażenie o świętości, czyli doskonałości (bądź zrealizowaniu się) w człowieczeństwie.

Co to znaczy, że Bóg jest jeden w trzech Osobach? Czy rzeczywiście nic nie jesteśmy na ten temat w stanie powiedzieć? Czy jedyne, co nam zostaje, to cytować sen św. Augustyna o przelewaniu morza do dołka w piasku za pomocą muszelki? A może trzeba podejść do tematu bardziej praktycznie i nie marnować czasu na rozważania nad tym, czy Bóg jest Trójcą, czy nie? W końcu jakie to ma znacznie dla naszego tu i teraz? W chrześcijaństwie jeden Bóg jest Trójjedynym. Kościół nigdy nie ogłosił uroczyście dogmatu o Bogu w Trójcy, ponieważ ta prawda, centralna dla naszej wiary, wynika z Objawienia… Czytaj dalej »

I do wiary, i do wiedzy ludzie potrafią podchodzić magicznie. I tu, i tam nie brakuje przesądów. Tu i tam wyznawcy tracą wiarę w wiarę lub naukę. Co zrobić, by to było rzeczywiste oczyszczenie?  

Wiara w Boga, a wiara w wiarę. To nie to samo. Ta różnica odciska się na życiu. Nie chodzi tylko o oświeconych, acz absolutnych władców, którzy sami nie wierząc w Opatrzność hołubili religie, które miały im pomóc w odpowiednim wychowaniu społeczeństwa. Problem jest głębszy. Brzmi on: to religia mnie zbawia, a nie Bóg. Zatem liczy się przepis, przynależność, etykietka. To, czy jest dobrze, czy źle zależy nie od postawy moralnej czy kierowania się sumieniem, ale od wyboru takiego, a nie innego kultu. Jaskrawo widać to (i jest to krytykowane) w podejściu do spowiedzi. Zamiast być spotkaniem z miłosiernym Ojcem, które… Czytaj dalej »

Od dobrych kilku lat słyszę na zajęciach pytanie, kogo należy, a kogo nie należy traktować jako autorytetu w kwestiach związanych z wiarą. Zatem: jak i kogo słuchać?

Dezinformacja i współczesna asceza

Tumisu /Pixabay

W trwającej od kilku dni wojnie na Ukrainie niezwykle często podkreśla się rolę sprawdzonych źródeł informacji. Chyba wyraźniej niż kiedykolwiek widzimy dziś, jak narracja wpływa na relacje i reakcje. Dochodzą też do nas głosy o wydającej się wręcz nie do pojęcia w XXI wieku propagandowej absolutnej manipulacji medialnej dokonywanej na rosyjskim społeczeństwie. Przedsmak tego chaosu informacyjnego przeżywaliśmy już jednak w czasie pandemii. Już wtedy można było zauważyć, co fake newsy robią ze społeczeństwem. Ostatecznie wszyscy dochodziliśmy do fundamentalnego pytania: kogo słuchać? Nawet wśród osób, które powinny udzielać wiarygodnych informacji, spotykaliśmy się przecież z różnymi opiniami. Ostatecznie można było przerzucać się… Czytaj dalej »

Mnogość praktyk niekoniecznie musi być wyrazem autentycznej pobożności. Wręcz przeciwnie. Kiedy zatem pobożność nie jest pobożnością?

Można odnieść wrażenie, że powszechne wśród wierzących rozumienie pobożności ogranicza ją do zewnętrznych form kultu i przejawów gorliwości religijnej. Jaki jest człowiek pobożny? To ktoś, kto się modli, uczestniczy w liturgii i różnego rodzaju nabożeństwach. Ktoś, kto wykazuje się gorliwością w praktykach religijnych. Jest to jednak dość płytkie spojrzenie na pobożność, koncentrujące się na tym co zewnętrzne. Ostatecznie ta mnogość praktyk niekoniecznie musi być wyrazem autentycznej pobożności. Wręcz przeciwnie. Kiedy pobożność nie jest pobożnością? Jedna z podstawowych form zdeformowanej pobożność przejawia się rozbieżnością między praktykami religijnymi a brakiem miłości do bliźniego. Czasem przybiera ona ostrą formę odpychania czy wręcz potępiania… Czytaj dalej »

Odnajdywanie się Ekklesii w problemach powstających na styku tradycji wiary i wyzwań życia dokonuje się w ramach "drogi wespół", czyli na sposób synodalny.

… Żeby zwierzchnościom i władzom w przestworzach dano poznać, przez Gminę Zwołanych, wieloraką mądrość Bożą (Ef 3, 10). Życie ucznia Chrystusa to ciągły dialog z Mistrzem, który przemawia słowami, działaniem (por. J 14, 10-11), Ewangelią i znakami danej chwili (por. Mt 16, 3). Mistrzem, który żyje w uczniu (por. Ga 2, 20), choć zarazem oczekuje go na mecie "biegu po mądrość"(por. Flp 3, 10-14). Uczymy się Chrystusa przez wewnętrzne wyciszenie i uważność, przez badanie pojawiających się inspiracji (por. 1 J 4, 1) i rozważanie przeżytych doświadczeń (por. Łk 2, 19). Jedyny Nauczyciel (por. Mt 23, 8.10) przemawia do każdego w… Czytaj dalej »

Nie słabnie popularność prywatnych objawień, wizji, świadectw wizjonerów i mistyków. Szukamy tego, co cudowne, głosów z nieba bez pośredników, jasnych wskazówek. Jakby prosta droga nam nie wystarczała.

Na początku warto przypomnieć, co oznacza słowo „objawienie”, a mianowicie „odsłanianie, odkrywanie”. Łacińskie „revelatio” pochodzi od czasownika revelare: odsłonić coś zakrytego, odkryć, usunąć zasłonę. To „zasłona” między człowiekiem a Bogiem i tylko Bóg może ją ściągnąć, tylko On tu jest podmiotem. Bóg daje się sam poznać człowiekowi, sam się objawia.  Pisząc tu o objawieniu mam na myśli objawienie publiczne, czyli wszystko to, co jest związane z Męką, Śmiercią, Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. Wszystko, co jest nam konieczne do zbawienia zostało już objawione. Nie ma już kolejnych „prawd”, dalszych objawień, odsłaniania nowych tajemnic. Nic już nie będzie dodane. Bóg nie objawi się… Czytaj dalej »

Obecnie popularność zdobywają „modlitwy, nowenny nie do odparcia”, „mocne modlitwy”, „skuteczne modlitwy”. W modlitwę – rozmowę człowieka z Bogiem, wchodzenie do strefy sacrum, w przestrzeń, w której ma się rozwijać relacja, tworzyć więź, wchodzi zwykła magia.

Nasze społeczeństwa zmieniają się, a zmiany, jakie w nich zachodzą powodują nieustanne zderzanie się konkurujących ze sobą koncepcji, programów ekonomicznych, społecznych, religijnych. Ujednolicenie struktur ekonomicznych, po części także politycznych, prowadzi do nieustannego zderzenia z „innym”. Obowiązujący, z małymi wyjątkami, model demokratyczny państwa, razem z gwarancją poszanowania praw człowieka, umożliwił koegzystencję, na tych samych prawach, różnych grup społecznych, wywodzących się z różnych kultur, narodów, tradycji, religii. Konkurują ze sobą nie tylko dobra przemysłowe, ale także systemy wartości, światopoglądy, style życia. Powoduje to oczywiste napięcie. Z napięcia rodzi się brak bezpieczeństwa, chaos, wzmożenie poczucia niepewności co do własnej tożsamości, lęk przed jej… Czytaj dalej »

Chodzi o zapatrzenie i zasłuchanie w Chrystusa, kontemplowanie Go i w konsekwencji przejmowanie Jego podejścia do życia.

Bo kto poznał umysł Pana, kto Mu będzie doradzał? A my mamy umysł Chrystusowy.[1 Kor 2, 16] Pamiętajmy, że żadna wypowiedź Pisma nie ma być pożywką dla zadufania i arogancji. Przyznawanie się do chrześcijaństwa, znajomość doktryny, biblijna erudycja, niekoniecznie oznaczają przyswojenie „umysłu Chrystusowego”, Chrystusowej mentalności. Nie mamy prawa patrzeć na nikogo z góry, mieć się za mądrzejszych. Żeby podzielać Chrystusowy sposób widzenia rzeczywistości, myśleć i działać według Jego logiki, potrzebujemy osobistej znajomości z Nim w biblijnym sensie słowa „znać” - doświadczenia żywej relacji, „smakowania” (por. Ps 34, 9) Jego charakteru w duchowym kontakcie. Obok wczytywania się w Chrystusa, przemawiającego w… Czytaj dalej »