Artykuły dla tagu — uchodźcy i migranci

 

Nikt z hierarchii Kościoła nie wypowiedział się w obronie katolików, którzy nocą zostali zabrani na przesłuchanie tylko dlatego, że chrześcijaństwo zawsze było i jest nakierowane na pomoc potrzebującym i ochronę życia. Zapadła cisza. I ta cisza bolała.

Ludzie Kościoła – ludziom Kościoła

Bilderjet /Pixabay

To wydarzyło się w środę wieczorem. Około 21.00 kilkunastu uzbrojonych funkcjonariuszy policji przeszukało Punkt Interwencji Kryzysowej, prowadzony na Podlasiu przez warszawski Klub Inteligencji Katolickiej. Funkcjonariusze zabrali wszystkich obecnych wolontariuszy i przesłuchiwali ich do piątej rano, zarekwirowali także sprzęt elektroniczny. Powodem interwencji było podejrzenie o pomoc w przemycie nielegalnych imigrantów. Warto zauważyć: pomoc, jakiej udzielają wolontariusze z różnych grup i fundacji działający w strefie przygranicznej jest legalna. Polega głównie na dostarczaniu żywności, ubrań, zapewnieniu ewentualnej pomocy prawnej i udzielaniu pierwszej pomocy. Trzeba pamietać: nie jest to ani działalność przeciw państwu, ani przeciw prawu. Z jakiej motywacji? Nocne najścia policji bardzo źle… Czytaj dalej »

Małość wymaga odwagi zaufania Panu. Małość oznacza rezygnację z chwały, jaką cieszy się autor sukcesu. Nie, to nie jest nasz sukces. To wręcz nie ma być nasz sukces. Nie siebie przecież mamy głosić. Czy jednak nasza kenoza dokona się dobrowolnie, czy pod przymusem?

Wizja niezbyt ponętna

FeeLoona /Pixabay

Wracam jeszcze raz do wizyty apostolskiej papieża Franciszka na Cyprze. Wracam, bo w papieskich wypowiedziach powraca po raz kolejny kompletna i spójna wizja dla Kościoła świata. Wizja, której jakoś nie potrafimy lub po prostu nie chcemy zauważyć. Może nie wydaje się zbyt ponętna… Diagnoza brzmi: tym, co psuje świat, co jest przyczyną ludzkich ran, są interesy. Różnych ludzi, różnych grup, krajów, regionów. Interesy w skali mikro i skali makro. "Kiedy naciskają interesy grupowe lub polityczne, nawet narodów, wielu z nas, nie chcąc tego, zostaje odsuniętych na bok, jako niewolnicy. Bo interes zawsze zniewala, zawsze tworzy niewolników" (ekumeniczna modlitwa z migrantami,… Czytaj dalej »

Nie wiem, czy Kościół dziś widzi, że jest jedynym ratunkiem. Bo z założenia nie jest wspólnotą dobrych ludzi. I zupełnie nie o to w nim chodzi, by być dobrym człowiekiem. Kościół jest przede wszystkim dla tych, którzy dobrzy nie są.

Czy Kościół widzi, że jest jedynym ratunkiem?

Amenone123 /Pixabay

„Bóg wzywa nas, abyśmy nie godzili się na świat podzielony.” „Bóg marzy o ludzkości bez murów podziału.” Papież Franciszek mówił te słowa w Nikozji, patrząc przez otwarte drzwi kościoła na mur dzielący Cypr. Z ostatniej papieskiej podróży apostolskiej na Cypr i do Grecji zauważono przede wszystkim wypowiedzi dotyczące uchodźców i imigrantów. To dobrze, bo to ważny, bieżący temat. Ale podział istnieje nie tylko na tej linii. Mury niekoniecznie zbudowane są z drutu czy betonu. Znacznie gorsze bywają te niewidzialne. Te przezroczyste, ale szczelne ściany, które przebiegają wśród nas i między nami. O sytuacji uchodźców pisaliśmy już wielokrotnie. Podobnie o dramatycznej… Czytaj dalej »

Ich opowieść, osób przychodzących z zewnątrz, być może także nam pozwoli zrozumieć lepiej siebie i historię, jaką wszyscy, bez względu na to, po której stronie granicy stoimy, tworzymy tu i teraz.  

Granica z Damą i Kawalerem w tle

vero_vig_050 /Pixabay

Granica Nie mamy dobrej prasy we Włoszech. Czwartkowe L’Espresso, dodatek do la Repubblica, okładkę dedykowało Polsce. Jesteśmy, zdaniem autorów, krajem nielubiącym kobiet, imigrantów i ludzi odmiennej orientacji seksualnej. Trzeba wziąć oczywiście poprawkę na lewicowość dziennika, ale nie zapominajmy, że należy do opiniotwórczej czołówki. Na szczęście dla nas Franciszek czyta Corriere.  O Polsce w ostatnim czasie Włosi piszą niemalże we wszystkich mediach. Często za sprawą kryzysu humanitarnego na granicy. Najwięcej uwagi poświęca nam katolickie Avvenire. Tematem od początku zajmuje się Nello Scavo. Ma on kontakty z Jezuicką Służbą Uchodźcom (Centro Astalli) i organizacjami humanitarnymi w Polsce usiłującymi wesprzeć uchodźców na terenie… Czytaj dalej »

Trzeba powiedzieć jasno: ci ludzie wyruszają na niebezpieczne szlaki  z pomocą przemytników tylko dlatego, że nie wpuszczamy ich legalnie.

„Nie zrozumiesz. Ani ja, ani moi klienci nie mamy już nic do stracenia. Straciliśmy wszystko. Domy, rodziny, kraj, przyszłość. Nie boję się o siebie, ani o tych ludzi. Wszyscy walczymy o przetrwanie. Gdy pomagam syryjskiej matce z dzieckiem, które głoduje i nie ma szans na edukację, to jestem tym złym, czy tym dobrym?”  To Mustafa. Syryjczyk. Prowadzi w Stambule firmę organizującą przemyt ludzi przez Białoruś do Europy. „Jestem dziennikarzem i fotografem. Mój kanał nie spodobał się władzy, nietrudno o to w Iraku. Kilka razy trafiłem do aresztu, bałem się, że wsadzą mnie do więzienia. Nie miałem wyboru, musiałem uciekać.”  To… Czytaj dalej »

"W kręgach watykańskich dominuje dość krytyczne spojrzenie na Kościół w Polsce, a zwłaszcza na politykę polską". Czy to prawda?

Druga grupa biskupów wróciła z Rzymu do Polski. O odbywających się w ramach wizyty ad limina spotkaniach w watykańskich urzędach mogliśmy się nieco dowiedzieć z organizowanych każdego dnia konferencji prasowych. Co prawda, ton większości wypowiedzi podobny był do listów KEP, tzn. poza ciągłym podkreślaniem dobrej atmosfery niewiele z nich wynikało, ale też były dwie, na które warto zwrócić uwagę. Pierwszą niewątpliwie było wystąpienie bp Adama Bałabucha, relacjonujące wizytę w Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Dowiedzieliśmy się, nad czym pracuje polska Komisja Kultu Bożego oraz jaki jest stan zaawansowania prac nad nowymi obrzędami pogrzebu, ustanowienia lektorów, akolitów i katechetów. Sporą… Czytaj dalej »

Na ile faktycznie chcemy spotkać Innego i przyjąć go jako brata? Czy jesteśmy w stanie zaryzykować coś swojego – zdrowie czy pozycję, by iść i głosić? Jak bardzo chcemy, by Ewangelia była głoszona każdemu, a nie tylko tym „wygodnym”?

„Wśród misjonarzy pracujących na misjach „ad gentes” jest 303 księży diecezjalnych, 879 zakonników i 662 siostry zakonne oraz 39 misjonarzy świeckich. Ponadto na terenach byłego ZSRR pracuje 197 księży diecezjalnych, 367 kapłanów zakonnych, 37 braci i 213 sióstr z Polski.” Dane te podaję za serwisem Opoka, stan na luty 2021. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Faktem jest, że misjonarze z Polski wyjeżdżali i wyjeżdżać będą. Co roku, przy okazji Światowego Dnia Misyjnego, podajemy nowe dane, przypominamy o modlitwie za misjonarzy, zachęcamy do wspierania ich modlitwą i materialnie. Liczymy „naszych”, rośniemy w dumę, cieszymy się, że możemy iść na… Czytaj dalej »

Dobro, jakim jest ochrona państwa, dobro jakim jest przestrzeganie prawa i zwykła dobra praca - i ludzkie życie. Które dobro jest większe? I jak sobie poradzić z takim wyborem?

- To jest nieludzkie! - Ja to wiem, Pani to wie, mój przełożony nie. I jeszcze: - Proszę im powiedzieć, żeby się ubrali w mokre, zakleszczone ubrania, bo wywieziemy ich i tak do lasu. To cytaty z wypowiedzi lekarki pracującej na SOR w północno-wschodnim regionie Polski. Reportaż o sytuacji w strefie przygranicznej pokazała właśnie TVN. Unaoczniając to, co już wiemy z mediów społecznościowych. Wiemy, ale nie do końca uświadamiamy sobie wszystkie aspekty sytuacji. Śmiertelna pułapka Oczywistą, choć niewypowiedzianą publicznie kwestią jest, że wschodnia granica Polski jest dziurawa jak sito. Co chwila ktoś ją przekracza, często z pomocą lub na polecenie… Czytaj dalej »

Mój Kościół nie odrobił lekcji. Ani z pomocy dla niewyimaginowanych bliźnich, ani z wolności wobec uwikłania w politykę, ani z Ewangelii o tym, że my „nie jesteśmy z tego świata”.

Nie tak dawno obchodziliśmy po raz 107. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. W tym roku w tak przeraźliwie aktualnych okolicznościach. Dzień był obchodzony, a ludzie marzli u naszych granic. Nielegalni imigranci, najeźdźcy, tajna broń Putina i Łukaszenki, włamywacze, złodzieje, dewianci i mordercy. Z takimi określeniami mogliśmy spotkać się w mediach. Bardziej okrągłe zwroty padały z ust polityków i duchownych, bardziej dosadne – z ust przeciętnych Polaków. Zastanawiam się, jak można jednocześnie tworzyć tak gładkie wezwania np. w modlitwie wiernych przy jednoczesnym udawaniu, że nic nie możemy zrobić, a sprawę sytuacji na wschodzie Polski najlepiej zostawić politykom. Wypowiedziało się kilkoro „dyżurnych”… Czytaj dalej »

To naprawdę nie ma znaczenia, po której stronie granicy kobieta umarła. Winne jej śmierci są obie strony. Obie strony będą winne kolejnym zgonom.

Ledwo miesiąc temu pisałam, że boję się, że za chwilę emocje się wypalą, a problem uchodźców zniknie nam z oczu i pozostaną sami. Dziś widać to już bardzo mocno. Niewątpliwie pomógł w tym stan wyjątkowy na granicy: nie można pojechać na miejsce, więc nie ma podbijającego emocje „teatru”. Zresztą, każdy ogień się wypala. Emocjonalny też. Po jakimś czasie, krótszym czy dłuższym, każdą tragedia staje się powszednia, więc nudna… Jak wygląda sytuacja? Trzeba też powiedzieć: nie ma zbyt wielu wiadomości, a te, które się pojawiają, są trudne do potwierdzenia. Rząd wprowadzając stan wyjątkowy osiągnął cel: w pasie przygranicznym nie ma mediów,… Czytaj dalej »