Pana Jezusa często oskarżano o łamanie spoczynku szabatu, bo w ten dzień uzdrawiał. On rzeczywiście nie chciał czekać z leczeniem na zakończenie szabatu. Prawdopodobnie dlatego, że skoro dzień szabatu to dzień wyzwolenia z wszelkiej niewoli, to należy wtedy wyzwolić z pracy domowej wszystkich domowników, a chorych z niewoli choroby, która uniemożliwia pełne świętowanie. Zwłaszcza wtedy, gdy jesteśmy świadomi, że ktoś koło nas - zamiast się cieszyć - musi się zmagać z cierpieniem. Trzeba zatem wykonać minimum pracy, aby wszyscy mogli się cieszyć. Na przykład odwiązać osła, by mógł się napić i najeść. Co zatem mamy myśleć o niezbędnych pracach domowych?… Czytaj dalej »
To jest ciężka praca. Zalicza się do budżetu. Ma nawet wpływ na PKB. Dlatego to dość dziwne, że w naszej mentalności część z niej nie powinna być przerywana na dzień lub dwa w tygodniu.