Artykuły dla tagu — objawienia prywatne

 

Zdrowy dystans każe nam odróżniać subiektywne przeżycie i towarzyszącą mu otoczkę właściwą dla danej kultury i wychowania od Bożego przesłania.

Apokaliptyczna wizja Jeruzalem, które już nie potrzebuje świątyni ani światła słońca czy księżyca napełnia radością, bo mówi o bezpośrednim kontakcie z Bogiem. Z drugiej strony brzmi trochę kłopotliwie w czasach, gdy objawienia prywatne stają się modne. Jezus mówi, że wraz z Ojcem uczynią sobie mieszkanie u tego, kto miłuje. To piękne. Lecz wymaga też odpowiedzialności, gdy nasze indywidualne zdanie zderza się z szerszymi opiniami. Możemy cieszyć się z czyichś uniesień mistycznych. Możemy nawet wczytywać się w ich opisy. Ale zdrowy dystans każe nam odróżniać subiektywne przeżycie i towarzyszącą mu otoczkę właściwą dla danej kultury i wychowania od Bożego przesłania. Skoro… Czytaj dalej »

Droga Trzech Króli, a właściwie Trzech Magów, w momencie gdy dochodzą do celu ukazanego przez gwiazdę tak naprawdę się nie kończy. Ona się dopiero zaczyna.

Objawienie objawieniu nierówne

cocoparisienne /Pixabay

Święto Trzech Króli to popularna nazwa liturgicznej uroczystości Objawienia Pańskiego. Wspominamy w niej, jak zbawienie przyniesione przez Chrystusa staje się udziałem także pogan. Być może wśród różnych propozycji świętowania tej uroczystości, koncentrujących się głownie na postaciach Trzech Króli i ich zakończonej sukcesem wędrówce, umyka nam jednak temat samego Objawienia i jego znacznie dla naszego zbawienia. Objawienie, czyli co? Co zatem wspólnego ma Objawienie i zbawienie? Czy chodzi tylko o przekazanie informacji, gdzie można się zgłosić, by być zbawionym? I o jakim objawieniu mowa? Zacznijmy od rozróżnienia pomiędzy objawieniem publicznym a prywatnym. To pierwsze rozpoczęło się właściwie w momencie stworzenia człowieka,… Czytaj dalej »

Nie słabnie popularność prywatnych objawień, wizji, świadectw wizjonerów i mistyków. Szukamy tego, co cudowne, głosów z nieba bez pośredników, jasnych wskazówek. Jakby prosta droga nam nie wystarczała.

Na początku warto przypomnieć, co oznacza słowo „objawienie”, a mianowicie „odsłanianie, odkrywanie”. Łacińskie „revelatio” pochodzi od czasownika revelare: odsłonić coś zakrytego, odkryć, usunąć zasłonę. To „zasłona” między człowiekiem a Bogiem i tylko Bóg może ją ściągnąć, tylko On tu jest podmiotem. Bóg daje się sam poznać człowiekowi, sam się objawia.  Pisząc tu o objawieniu mam na myśli objawienie publiczne, czyli wszystko to, co jest związane z Męką, Śmiercią, Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. Wszystko, co jest nam konieczne do zbawienia zostało już objawione. Nie ma już kolejnych „prawd”, dalszych objawień, odsłaniania nowych tajemnic. Nic już nie będzie dodane. Bóg nie objawi się… Czytaj dalej »