Artykuły dla tagu — Kościół na świecie

 

Benedykt XVI obiecał, że zamilknie. Lecz jego pogrzeb mówi. Zobaczymy jakim głosem. A to nam pokaże, w jakim stopniu Kuria Rzymska została przemieniona.

O zmarłych nie powinno się mówić źle. Ta zasada obowiązuje zwłaszcza w okolicach pogrzebu. Chcemy uszanować żałobę najbliższych zmarłego. Ale bywają też pogrzeby publiczne i żałoby zamieniające się w kampanie polityczne. Wtedy taka zasada staje się narzędziem kneblowania ust tym, którzy nie zgadzają się na robienie z pogrzebu kampanii wyborczej. Tak jest zwłaszcza wtedy, gdy nie wiadomo, kto będzie następcą zmarłego władcy. Zazwyczaj otoczenie „monarchy”, który odchodzi na tamten świat, myśli o swojej przyszłości. Gdy jest to monarchia dziedziczna, owo otoczenie ma mniej do powiedzenia. Choć i w takich wypadkach, jak wiemy z historii, zdarzały się różne niespodziewane zwroty akcji.… Czytaj dalej »

Dziś bez cytatów i linków. Kilka spokojnych refleksji przy otwartym oknie. Na Watykan oczywiście.

Zazwyczaj o tej porze roku pojawiają się podsumowania najważniejszych wydarzeń. Pierwsze już gdzieś widziałem. Mam do nich stosunek osobliwy. Każde z nich przypomina nieco dziesięć sposobów na smaczny rosół. Wiadomo, kwestia gustu, a o tym raczej się nie dyskutuje. Benedykt XVI Dziś kończąca rok dziesiątka została przysłoniona przez chorobę Benedykta XVI. Niewątpliwie przełom roku naznaczony będzie tym wydarzeniem. Z kilku powodów. Po pierwsze, jest to nośny fakt medialny. Od czwartkowego poranka na Placu Świętego Piotra ustawiają się ekipy telewizyjne, czekające na ogłoszenie ewentualnej wiadomości o odejściu do domu Ojca. Wiadomo, w świecie rządzonym przez szybkość przekazu, każdy chce być pierwszy.… Czytaj dalej »

Musimy zastanowić się, co jako Kościół mamy do zaproponowania młodym katolikom kulturowym. Skoro nie przystępują do Eucharystii, to jaki sens ma sakrament małżeństwa?

Czas Bożego Narodzenia to także okazja do refleksji o rodzinie. Słyszy się wokół, że mamy kryzys instytucji małżeństwa. Coraz więcej młodych nie formalizuje swojego życia razem. Nie tylko nie zawierają sakramentalnego małżeństwa, ale nawet unikają cywilnego. Wymienia się wiele przyczyn takiego stanu rzeczy. Rzadko niestety bijemy się wtedy w piersi jako Kościół. A przecież to księża przez całe dekady „zohydzali” śluby cywilne. Były one traktowane jak zło konieczne. Za Komuny katolicy musieli iść do ratusza, ale liczył się jako ślub tylko ten zawierany przed ołtarzem. Tak wychowaliśmy całe pokolenia. Dlatego teraz nie powinniśmy się dziwić, że ludzie mają za nic… Czytaj dalej »

Boże Narodzenie, jeśli pozbawimy je celebracji Tajemnicy - jak to czyni świat w swoim ciągłym komercyjnym dążeniu - będzie wydarzeniem zaostrzającym te rany.

Inauguracja szopki na Placu Świętego Piotra, kolejny etap porządkowania watykańskich finansów, łzy papieża na Placu Hiszpańskim… Uzbierało się więcej, niż w jednym oknie można pomieścić. Ale zatrzymamy się dziś nie na temacie „nośnym”. Tekst powstaje u schyłku dnia, w niedzielę radości. Stąd nie sposób nie zauważyć szczególnych gości niedzielnego Anioła. Warto przypomnieć historię tego wpisanego od dziesięcioleci w rzymska tradycję zwyczaju. O godzinie dziewiątej dzieci i nastolatkowie wypełnili po brzegi Bazylikę Świętego Piotra na celebracji, której przewodniczył kard. Mauro Gambetti, archiprezbiter tejże świątyni. W południe wszyscy udali się na Plac, gdzie na zakończenie modlitwy Anioł Pański zostały pobłogosławione przyniesione przez… Czytaj dalej »

Konieczny jest powrót do przerastającej nas perspektywy - wielkość człowieka mierzy się jego oczekiwaniami. Musimy więc wrócić do oparcia naszych działań na nadziei.

Dziś o zakończonym w niedzielę dwunastym już Festiwalu Nauki Społecznej, jaki w dniach 24-27 listopada br. odbył się w Weronie. W tym prelekcje, wykłady, panele dyskusyjne i seminaria krążyły wokół tematów zaufania i spotkania. Inspiracje Uzasadniając wybór tematu organizatorzy pisali m.in.: Dominująca dziś kultura obojętności i powierzchowności jest córką tkwiącej w każdym z nas iluzji wszechmocy i egoizmu. Nieuchronnie prowadzi nas ona do izolacji, zamknięcia się w sobie i we własnych interesach. Nasze „miejsca” relacji abdykują dziś na rzecz sieci społecznościowych, instrumentalnie wykorzystujących fałszywe wiadomości, sterowanych wyrafinowanymi algorytmami i zarządzanych w sposób mający na celu stworzenie zamkniętych, autoreferencyjnych baniek eliminujących… Czytaj dalej »

To dziś nie do pomyślenia, by wyznaczono sędziego do sądzenia członka jego rodziny. A w Kościele poniekąd tak jest.

W miarę, jak docierają opisy błędów popełnianych przez ordynariuszy (biskupów i prowincjałów) wobec przestępstw i nadużyć seksualnych ich podwładnych, coraz bardziej przypomina mi się biblijna historia Dawida. Był on dobrym człowiekiem, ale sędzią co najmniej kiepskim. Zaczyna się ona w 13 rozdziale Drugiej Księgi Samuela. Dawid, mając wiele żon, miał i liczne potomstwo. Jeden z jego synów - Amnon - zgwałcił swoją przyrodnią siostrę Tamar. Dawid nie potrafił osądzić swojego syna. W konsekwencji sprawę w swoje ręce wziął inny syn - Absalom. Kazał zabić gwałciciela. Także tutaj Dawida przerosła funkcja sędziego. Miotały nim różne uczucia i w efekcie Absalomonowi upiekło… Czytaj dalej »

Trudno o lepszą okazję do promowania inicjatyw, w których młodzi dzielą się swoim czasem i swoimi siłami z najuboższymi, z odsuniętymi na margines, z tymi, którzy są odrzuceni przez społeczeństwo.

Po nitce do kłębka. Zaczęło się od krótkiej informacji KAI. #Ariseandgo – Watykan pilnie mobilizuje młodych na całym świecie. „Hasło #Ariseandgo (ang.: wstań i idź)… łączy inicjatywy dedykowane najuboższym, podejmowane przy okazji jutrzejszego Światowego Dnia Ubogich i te, które związane są ze świętem ludzi młodych i ich obecnością w lokalnych wspólnotach”. Teraz wystarczyło wkleić link do przeglądarki i ukazał się bogaty materiał, przygotowany przez Caritas Internationalis i Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia, mający zainspirować i wesprzeć młodych w przygotowaniach do ich święta. A właściwie przejść w sposób twórczy i zaangażowany od Dnia Ubogich do Dnia Młodzieży. Jak drzewo Obrazem… Czytaj dalej »

Mam problem z oceną strategii wynoszenia na ołtarze. Czy Kościół rzeczywiście robi to w sposób przemyślany?

Beatyfikacje i kanonizacje to również działania medialne. Wyniesienie na ołtarze to danie przykładu do naśladowania. Nie tylko Kościół ma swoich bohaterów. Na cokoły wynoszeni są stachanowcy, przodownicy pracy, asy walk podniebnych czy starć pancernych, w końcu szlachetni rycerze. Media, książki i filmy pełne są opisów ich dokonań. Młodzież karmi się „judymami” i innymi działaczami społecznymi. Nawet obecni celebryci mają coś reprezentować. To skuteczna metoda wychowawcza – dać wyrazisty przykład, pokazać bohatera. Kreuje się go według zapotrzebowania danej epoki, państwa czy ruchu politycznego. Najczęściej jest to rezultat przemyślanych działań, które zakładają też nakręcanie spirali prywatnych działań poszczególnych użytkowników mediów. Z tego… Czytaj dalej »

„Synodalność w Kościele jest procesem, a nie makijażem. To znaczy, nie jest pospieszną adaptacją jakiejś struktury kościelnej, aby tak naprawdę nic się nie zmieniło.”

Niedzielna zapowiedź przedłużenia Synodu o kolejną sesję dla wielu była zaskoczeniem. Zwłaszcza dla marzących o szybkim zakończeniu „eksperymentu”, rodzącego się, jak zauważył w komentarzu dyrektor programowy watykańskich mediów, Andrea Tornielli, non senza fatica – nie bez bólu. Inaczej natomiast patrzą na decyzję Franciszka śledzący i analizujący jego pontyfikat. Jednym z motywów przewodnich tego pontyfikatu jest przecież uruchamianie procesów. Papież mówił o tym przed laty (2016) w wywiadzie udzielonym w przededniu zamknięcia Drzwi Świętych. Pytany o posoborowe zmiany przywołał opinie historyków, każących na skutki zainicjowanych procesów czekać około stu lat. „Jesteśmy zatem w połowie drogi”. W tej perspektywie należy patrzeć na… Czytaj dalej »

Zadajmy sobie pytanie: czy robimy wystarczająco dużo? Czy też zadowalamy się pomalowaniem ścian na inny kolor, nie zmieniając struktury domu?

Bardziej niż wielkie spotkania papież ceni konkretne inicjatywy. W jednej z nich wziął udział w ubiegłym tygodniu. Zresztą już po raz kolejny. Z uczestnikami drugiej, z racji 40-lecia powstania wspólnoty, spotkał się w poniedziałek w auli Pawła VI. Przyjrzyjmy się obu. Shalom W lipcu 1980 roku do Brazylii przybył Jan Paweł II. Na spotkanie z nim wybrał się między innymi Moysés Louro de Azevedo Filho. Dwudziestolatek, wybrany przez metropolitę Fortalezy, by przekazać papieżowi dar od młodych. Po długiej modlitwie postanowił, że będzie nim list, w którym odda się do dyspozycji Boga i Kościoła dla ewangelizacji młodzieży. Dwa lata później, 9… Czytaj dalej »