„Kościół nie ma i nie życzy sobie mieć swojej reprezentacji politycznej. […] Nie szuka też w polityce swego obrońcy.” To stwierdzenie bp. Jareckiego padło wczoraj podczas konferencji „Relacje państwo-Kościół jakich potrzebuje dziś Polska. Ile autonomii, ile współpracy?” w Warszawie. Stwierdzenie świetne. Niestety, to piękna teoria. W naszym kraju niekoniecznie realizowana. Ma to niestety wymierne skutki. Nie tylko w sferze codziennej, parafialnej, gdy ludzie niepodzielający poglądów politycznych duszpasterza czują się na tyle odrzuceni, że (w najlepszym wypadku) zmieniają wspólnotę. W tym gorszym - odsuwają się od Kościoła. Także w sferze ogólnokrajowej. Podwójna okazja Jesteśmy w roku podwójnie wyborczym. Kampanie polityczne trwają… Czytaj dalej »
Jeśli tak jest, żadne rytualne zaklęcia na konferencjach niczego nie zmienią. Będziemy równie rytualnie rozgrywani przy każdej dobrej politycznej okazji.