Niedawno Rada Stała KEP przypomniała, że duchowni nie powinni angażować się w politykę. Pisze się o tym od dekad, ale widocznie praktyka pokazuje, że jednak trzeba przypominać o takich oczywistych oczywistościach. Być może dlatego, że nie zawsze potrafimy odróżnić nauczanie moralne na temat uprawiania polityki od udziału w kampanii wyborczej. Od wieków byli księża, którzy naukowo specjalizowali się w zagadnieniach moralnych związanych z polityką. To nie znaczy, że byli czynnymi politykami. Podobnie duchowny może się znać na używaniu broni strzeleckiej i nauczać o tym, kiedy można godziwie strzelać, a kiedy nie. Czy to na wojnie, czy na polowaniu. To jednak… Czytaj dalej »
Zakaz uprawiania polityki przez duchownych oznacza też ostrożność w doborze przykładów gospodarczych podczas kazań. Zwłaszcza gdy „wiedzę” o gospodarce czerpie się tylko z jednej strony barykady.