Minęły wybory. Można więc swobodniej zastanowić się, a zwłaszcza napisać o programach „plus”, czyli 500+ lub nawet 800+. Tym bardziej, że jedna strona sceny politycznej wzięła je na swoje sztandary, a druga obiecała, że to, co raz zostało dane, nie zostanie odebrane. Zatem, nawet jeśli ocenimy je krytycznie, i tak trudniej będzie oskarżyć nas o stronniczość polityczną. Nie jest moją intencją ocenianie skuteczności tych transferów socjalnych. Choć praktyczne owoce też są ważne. Pamiętamy, że głównym motywem miała być próba odwrócenia spadkowej tendencji demograficznej. Początkowo coś drgnęło. Ale potem wróciło do starego stanu. Nikt się już nie trzyma tej argumentacji. Zaznaczyła… Czytaj dalej »
Obywatele, którzy zrzucają się do wspólnej kasy, powinni wiedzieć, ile z niej idzie na pomoc socjalną i czy ona rzeczywiście trafia do niezdolnych, by zadbać samemu o swoje potrzeby.