Artykuły dla tagu — Kościół a media

 

Media katolickie rozkłada to, że większość „właścicieli” jest przekonana, że tak powinno być. Nie po to płacą dziennikarzom, by ci pisali, co sobie tam myślą.

Mówi się, że media nie lubią Kościoła. A mi się wydaje, że to Kościół nie lubi mediów.  Religia, duchowość itp. to fascynujące tematy. Trochę tajemnicze, nieprzewidywalne, podlegające wielu interpretacjom (patrz egzorcyzmy). To ludzi pociąga, a więc jest medialne. Daje pole do popisu dla autorów z różnych dziedzin.  Ale media mają swoje sposoby działania. Zwłaszcza redakcje lubią niezależność i dopracowywanie w swoim gronie perspektyw patrzenia. Narzucanie im tego, co i jak mają publikować, nie służy twórczej pracy zespołów dziennikarskich. To, jak piszą i z jak wielu punktów widzenia przedstawiają różne zjawiska - też kościelne - świadczy o atmosferze pracy, spotkań redakcyjnych,… Czytaj dalej »

Świadek jest przede wszystkim człowiekiem. Jego ewentualna przynależność do grup i podgrup jest tylko tłem. Jeśli wysunie się na pierwsze miejsce, będziemy mieli do czynienia nie ze świadkiem, ale rzecznikiem instytucji.

Dzisiejszy świat potrzebuje świadków. To hasło tak często powtarzane, że stało się sloganem. Zatem: kim jest świadek? To człowiek, który przekazuje to, czego doświadczył. To ważne: nie chodzi o to, czego się wyuczył albo co zostało mu przekazane. To jest istotne, ale najważniejsze jest jego własne doświadczenie. O tym ma mówić. Słowem i nie tylko nim. Kiedy świadectwo „trafia”? Kiedy rodzi w słuchaczu pragnienie? Wtedy, gdy ten który mówi, jest taki jak ja. Gdy mówi: Ty też możesz tego doświadczyć. Ty też możesz tak żyć. Co to znaczy: taki jak ja? Przede wszystkim: widzę w nim człowieka. Kogoś kto szuka,… Czytaj dalej »

Możemy rozumieć oczekiwania żyjących resentymentem. Ale to jest chore. Nie prowadzi do uzdrowienia, powstania z kolan, uzyskania godności. Raczej grozi tym, że wyhodujemy potwora, który zjada własne dzieci.

Kain zazdrościł Ablowi, że Bóg przyjął jego ofiarę. Józefowi Egipskiemu jego bracia zazdrościli miłości ojca. Starszy brat nie mógł znieść miłosiernej miłości ojca wobec młodszego, marnotrawnego syna. A rolnicy zazdrościli powodzenia dziedzicowi, czyli synowi właściciela winnicy. Takich historii jest sporo w Biblii. Wokół nas też ich nie brakuje. Zazdrość to silna motywacja. Bywa, że skłania do wydajniejszej pracy, oszczędzania i inwestowania. Nieraz do solidniejszej nauki, gdy ktoś widzi jak nauczyciele „bardziej lubią” pracowitych uczniów. Niestety częściej degeneruje się w stronę resentymentu. Wtedy uważamy, że ponieważ jesteśmy pokrzywdzeni „faworyzowaniem” innych, to należy się nam odpłata. Ona usprawiedliwia najpierw drobne świństwa: oszczerstwa,… Czytaj dalej »

"Niekiedy i w niektórych miejscach witryny medialne stały się toksycznymi obszarami mowy nienawiści i fałszywych wiadomości." To wymaga reakcji.

Zapewne stały Czytelnik rubryki chciałby znaleźć dziś komentarz do papieskiej pielgrzymki i związanych z nią wydarzeń i kontrowersji. Powód, dla którego zostaną podjęte dwa inne wątki, jest prozaiczny. W chwili, gdy tekst zostanie opublikowany będę poza zasięgiem. Czyli na krótkim urlopie.  SIGNIS Czyli World Catholic Association for Communication (Międzynarodowa Organizacji Mediów Katolickich). Założona w 2001 roku. Skupia organizacje i osoby chcące wspierać katolickie media w przekształcaniu świata w świetle Ewangelii przez promowanie godności osoby ludzkiej, sprawiedliwości i pojednania. Organizacja wspiera również działania pokojowe, różnorodność kulturową, prawa człowieka i wolność słowa. Jej członkowie zasiadają m.in. w ekumenicznym jury festiwalu w Cannes… Czytaj dalej »

Cyfrowy świat, dzięki horyzontalnemu wymiarowi Sieci, może stać się przestrzenią do odzyskania kultury spotkania.

Zanim poznałem WeCa (Włoskie Stowarzyszenie Katolickich Webmasterów), w cyfrowym świecie spotkałem jego twórcę i prezesa. Najpierw ktoś podał tweeta. Zrobiłem do niego polski komentarz. Po zaledwie kilku minutach Fabio Bolzetta (bo o nim mowa) dał lajka. Od tego dnia już obserwowaliśmy się wzajemnie, czasem do siebie pisując.  Ta wirtualna znajomość zaprowadziła mnie do wspomnianego Stowarzyszenia. Z zainteresowaniem odkrywałem kolejne, publikowane na YouTube i Facebooku filmy - samouczki. Pomagają one nie tylko tym, którzy stawiają pierwsze kroki w Internecie. Okazują się także świetnymi poradnikami dla mających spore doświadczenie webmasterów. 150 filmów. O każdym informowano na bieżąco także na Twitterze. WeCa nie… Czytaj dalej »