Artykuły dla tagu — katecheza

 

Wywalczyliśmy powrót katechezy do szkół. I w Konstytucji mamy zapisane, że „Religia kościoła (…) może być przedmiotem nauczania w szkole”. Ale czy musi to być kamień u nogi?

Boryna „wsiewający” ziemię w ziemię jakoś kojarzy mi się z naszym podejściem do katechezy. Ten obraz z „Chłopów”, przywołany bardzo plastycznie przez najnowszą adaptację filmową, jest pełen dramatycznych sprzeczności. Z jednej strony ziemia jest żywicielką. Bez niej się umiera. Z drugiej - walka o nią zamienia relacje w gromadzie w zwalczanie konkurencji. Ludzie się dla niej sprzedają - jak Jagna, jak Antek i wielu innych. Przywiązanie do niej staje się więzieniem. Rezygnują ze swoich pragnień, by dzięki niej mieć co jeść. By nie przymierać na przednówku. Stąd z jednej strony miłość i szacunek wobec niej, dbanie o nią i ciężka… Czytaj dalej »

Może zatem - zamiast szukać tu cudownego rozwiązania - warto zadbać nie tyle o miejsce lekcji religii, co o jej jakość?

Wynik ostatnich wyborów do parlamentu podgrzał dyskusję o miejscu religii w szkole. Dyskutują katecheci, księża, politycy i zwykli ludzie. Część chce zmian. Zarówno ta, która z Kościołem się utożsamia jak i ta, dla której religia to zbędny a nawet szkodliwy przedmiot. Ze strony wierzących jak echo powraca argument: kiedyś było lepiej, więc przenieśmy religię do salek. Z tej drugiej słychać: wprowadźmy religioznawstwo, uczmy o wszystkich religiach.  Mam wrażenie, że obie strony chcą za pomocą jednego tylko działania zmienić rzeczywistość i uzyskać wyobrażony stan idealny. Chciałabym jednak skupić się w tym miejscu na argumentacji osób z Kościołem związanych. Także dlatego, że… Czytaj dalej »

Może już czas, aby zamiast tylko o "dawaniu świadectwa” czy "umacnianiu rodzin" rozmawiać o finansach, odpowiedzialności wspólnoty, zwiększeniu kompetencji rad parafialnych czy ekonomicznych.

 W szkołach coraz bardziej odczuwa się brak nauczycieli. Zmęczeni kolejnymi reformami, niskimi płacami i presją ciągłych kontroli, odchodzą. Brakuje także katechetów. Gdy zaczynałam pracę w zawodzie we Wrocławiu trudno było o pracę dla świeckiego. Pierwszeństwo mieli księża. Wielu moich znajomych zdążyło się przebranżowić. Obecnie w pracy dla katechety w większych miastach można przebierać. Szkoły występują do wydziałów katechetycznych o zmniejszenie godzin religii nie tylko z powodu braku chętnych uczniów, ale i braku katechetów. W moim mieście wszyscy świeccy mają powyżej etatu. Z jednej strony - można wybierać w ofertach, więc dobrze. Z drugiej - to świeccy mają większą motywację do… Czytaj dalej »

Nie jest to dyskusja o gustach, o których przecież się nie dyskutuje. To rozmowa o kształtowaniu wiary, a więc o katechezie. A w zasadzie jest to krytyka pewnego sposobu rozumienia nowej ewangelizacji.

Figura czy Paschał

Błażej Benisz, CC BY-SA 2.5 , Wikimedia Commons - fragment

Na początku Oktawy Wielkanocnej przy ołtarzu, oprócz czerwonej stuły na krzyżu, ustawia się figurę zmartwychwstałego Chrystusa oraz zapalony Paschał. Sposób rozstawienia tych znaków jest zasadniczo dowolny, a więc zależy od gospodarza miejsca. Nie jest natomiast nieważny. Ta ekspozycja kształtuje modlitwę wiernych, więc i naszą wiarę. Bo tak jak się modlimy, tak wierzymy. Jak głosi starożytna chrześcijańska maksyma. Dlatego chyba należy przemyśleć, który znak bardziej uwypuklić. Który tak umieścić i ozdobić, by przyciągał większą uwagę. W tym zastanowieniu powinien nam pomóc Mszał Rzymski, jako podstawowy dokument kształtujący liturgię. Ważniejszy niż wszelkie instrukcje. Mszał jest fundamentalny, ale i wewnątrz niego mamy do… Czytaj dalej »

Katecheza nie ma być zwykłą lekcją, ale żywym przekazem wiary? W naszych warunkach jest to nie do końca realne.

Chciałabym dziś nawiązać do III Międzynarodowego Kongresu Katechetycznego, jaki odbył się w Watykanie, w dniach od 8-10 września 2022. Dla mnie jest to wydarzenie interesujące, dla naszych mediów katolickich już jakoś mniej. Nie wiem czy dlatego, że katecheci nawet w tych mediach od kilku lat nie mają już dobrej passy? Czy może przez jałowe dyskusje na temat sensu katechezy w szkole i porównywania jej z katechezą w salkach parafialnych? Jakby sama zmiana miejsca miała wpłynąć na przygotowanie katechetów, ich wiedzę czy osobiste doświadczenie Boga. Dyskusjami o katechezie w szkole jestem zmęczona. Naprawdę nie miejsce ma wpływ na to, w jaki… Czytaj dalej »

Może przygotowanie do Pierwszej Komunii Świętej to jest ten moment, gdy trzeba postawić tamę fikcji? Tylko co dać w zamian?

W kościele nie widać przede wszystkim młodych. Odchodzą nastolatki - nie na darmo od lat bierzmowanie nazywane jest uroczystym pożegnaniem z Kościołem w obecności biskupa. Ale nie ma też młodszych - dzieci nierzadko znikają z parafii tuż po pierwszej Komunii świętej. Co można w tej sprawie zrobić? Zanim zaczniemy myśleć o rozwiązaniach warto się zastanowić, jak wygląda sytuacja i co właściwie chcemy osiągnąć? Zatem: jak wygląda dziś wzrastanie w wierze młodego człowieka? Etap pierwszy: chrzest Chrzczony jest w dzieciństwie, w wierze rodziców. Czasem jako niemowlę, czasem jako kilkulatek. Na ile wierzący i praktykujący są rodzice? Na ile są zdeterminowani, by… Czytaj dalej »

W postulatach synodalnych słyszymy np. o tym, by jedną godzinę religii zostawić w szkole, a drugą przenieść do parafii. Warto się chyba zastanowić, jakby to miało wyglądać.

Dzięki pracom synodalnym postulat powrotu z katechezą „na salki” nabrał w przestrzeni publicznej Kościoła dość powszechnego wymiaru. A jeszcze całkiem niedawno duchowni za takie wypowiedzi w polskich mediach trafiali na „zsyłkę”. Teraz jednak ten postulat (też ze strony kleru) znajduje swoje miejsce w syntezach synodalnych. Co prawda bywa, że ukrywanych. Oczywiście byli politycy, którzy na fali żądań oddzielenia państwa od Kościoła domagali się całkowitego usunięcia religii ze szkół. Ale oddolne głosy katolików wydają się bardziej wyważone. Szanując rozdział tronu od ołtarza, a więc świeckość państwa i jego instytucji, jednocześnie widzą oni konieczność nauczania młodych Polek i Polaków o religii, która… Czytaj dalej »

Jeśli faktycznie chcemy, żeby młodzież wróciła do Kościoła, to musi być w parafii konkretne miejsce i konkretne propozycje. Dziś często mówią wprost, że czują się jak intruzi i wcale nie są mile widziani.

Z ostatnich danych statystycznych dotyczących religijności młodych Polaków wynika, że ta grupa społeczna najszybciej się laicyzuje. Niby nie jest to aż tak zaskakująca wiadomość, ale po opublikowaniu danych zaczęło się… Wielcy znawcy, którzy ostatni raz pracowali z młodzieżą bodajże 40 lat temu wypowiadali się z wypiekami na twarzy, iż to już koniec, Kościół w Polsce nie ma przyszłości. Kiedyś było lepiej? Słuchałem tych różnych komentarzy i zastanawiałem się, skąd ten dekadentyzm. Między bajki należy bowiem włożyć wszystkie te opowieści, jak to za dawnych czasów młodzież była bardziej pobożna, dojrzała i chętniej uczestniczyła w nabożeństwach. Jasne… jak wchodzili do kościoła, to… Czytaj dalej »