A gdy to się zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy, bo zbliża się wasze odkupienie (…) Czuwajcie zatem o każdej porze, żebyście zdołali umknąć temu wszystkiemu, co ma się stać i stanąć przed Synem Człowieczym (Łk 21,28.36) Adwent tak naprawdę nie przemija, póki żyjemy. Może być - i oby był – czuwaniem, będącym cichym wewnętrznym świętem. Celebrowaniem w codzienności najpiękniejszej, najgłębszej Tęsknoty. Możemy czuwać bynajmniej nie w lęku przed katastrofami końca świata, lecz w oczekiwaniu na wyłaniające się ukrycia Wybawienie ze wszystkich bied. Ono ma imię i twarz Syna Człowieczego, Chrystusa (por. Rz 13,11; Mt 24,37). Tak, obudźmy się… Czytaj dalej »
Chodzi niekoniecznie o kres ziemskiej historii, obecnej ery świata. To może być i raczej będzie koniec znanego nam świata. Zmiana epoki. To może być – i wydaje się, że właśnie być zaczyna – koniec znanego nam Kościoła.