Artykuły dla tagu — chrześcijaństwo

 

Ten absolutnie bliski Abba, z empatią towarzyszący nam „w ukryciu” i „dobry dla niewdzięcznych i złych”, budzi opór „tradycyjnej” mentalności religijnej. Ale wizja Boga wyniosłego, który „za dobro wynagradza, a za zło karze” to odbicie naszej wyniosłości, będącej karykaturą godności dziecka Bożego.

Wiem, Komu uwierzyłem (2 Tm 1, 12) Pielęgnowanie w sobie „umysłowości Chrystusowej” (por. 1 Kor 2, 11) może się niestety kojarzyć z konformizmem i naginaniem rozumu do schematów wynikających z doktryny. Ktoś, kto ceni niezależność myślenia, prawdopodobnie poczuje niepokój wobec słów o „braniu każdej myśli w niewolę posłuszeństwa Chrystusowi” (2 Kor 10, 5). Wiele osób obawia się dziś fundamentalizmu, sztywności poglądów – nie bez powodu, bo z kolei wiele innych osób szuka poczucia bezpieczeństwa właśnie w takiej postawie.  Jednak Chrystus to nie doktryna, a chrześcijaństwo to nie ideologia. Sztywny dogmatyzm rozmija się z właściwym sensem dogmatów wiary, które zawsze są… Czytaj dalej »

Trzeba impulsu duchowego i namysłu teologicznego. I jeśli teraz od Kościoła odstrasza „katolicyzm bez chrześcijaństwa”, trzeba pilnie przywrócić mu prawdziwą, chrześcijańską twarz.

Trzeba coś zrobić, to właściwie dla nikogo nie ulega wątpliwości. Kościół katolicki na świecie przechodzi poważny kryzys, a Polska jest krajem, który dziś w Europie sekularyzuje się najszybciej. Dlaczego tak się dzieje i jak na to odpowiedzieć? W ubiegłym tygodniu pisałam o odpowiedzi polskich biskupów, wzywających do odnowienia, wierności i kontynuacji. Ich program odnowy można streścić słowami: więcej tego samego. Pisałam też o swoich wątpliwościach odnośnie do skuteczności tej metody. W ostatnią sobotę wspólnota Chemin Neuf w Łodzi zorganizowała konferencję „Pandemia jako doświadczenie ekumeniczne”, podczas której pierwszy wykład wygłosił ks. prof. Tomasz Halik. Mówił o kryzysie i jego przyczynach, ale… Czytaj dalej »

Nie słabnie popularność prywatnych objawień, wizji, świadectw wizjonerów i mistyków. Szukamy tego, co cudowne, głosów z nieba bez pośredników, jasnych wskazówek. Jakby prosta droga nam nie wystarczała.

Na początku warto przypomnieć, co oznacza słowo „objawienie”, a mianowicie „odsłanianie, odkrywanie”. Łacińskie „revelatio” pochodzi od czasownika revelare: odsłonić coś zakrytego, odkryć, usunąć zasłonę. To „zasłona” między człowiekiem a Bogiem i tylko Bóg może ją ściągnąć, tylko On tu jest podmiotem. Bóg daje się sam poznać człowiekowi, sam się objawia.  Pisząc tu o objawieniu mam na myśli objawienie publiczne, czyli wszystko to, co jest związane z Męką, Śmiercią, Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. Wszystko, co jest nam konieczne do zbawienia zostało już objawione. Nie ma już kolejnych „prawd”, dalszych objawień, odsłaniania nowych tajemnic. Nic już nie będzie dodane. Bóg nie objawi się… Czytaj dalej »

Chrystus nie stał się zakładnikiem kościelnej hierarchii. W Kościele jest miejsce na sprzeciw wobec kogoś „uznanego za filar”, jeżeli okazuje się „jawnie winien” zdrady Ewangelii. Ale nasza wizja Boga, Chrystusa, Kościoła i chrześcijaństwa ma być nie „konserwatywna” lub „postępowa”, lecz ewangeliczna.

Przejdź za Mnie, szatanie! Jesteś Mi przeszkodą (skandalon), bo rozumujesz (phroneis) nie po Bożemu, ale po ludzku. [Mt 16,23] Ostre słowa pod adresem Piotra padają ledwie trzy wersety po tym, jak Jezus deklaruje, że da mu „klucze królestwa niebios”. A więc można mieć mandat do otwierania innym drogi wiary i podejmowania wiążących decyzji na tej drodze (por. Mt 16,19), a jednak bywać przeciwnikiem Bożego Słowa. Można otrzymać niebiańskie objawienie, a za chwilę wykazać się rozsądkiem (phronēsis) co najmniej przyziemnym - i w rezultacie przeszkadzać Chrystusowi w sposób skandaliczny, wywracać Boże dzieło. Ani wyświęcona „starszyzna Kościoła”, ani różne charyzmatyczne postacie nie… Czytaj dalej »

Trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć: terapia, dla której motywacją jest odrzucenie tej części własnej tożsamości, którą stanowi seksualność, i która tę motywację umacnia (a może nawet sakralizuje!) jest szkodliwa.

Dziś temat trudny i kontrowersyjny. Tydzień temu na łamach polskiej edycji Vatican News pojawiła się informacja, że rząd Wielkiej Brytanii zdecydował o delegalizacji tzw. terapii konwersyjnej osób homoseksualnych. Nieznany jest jeszcze kształt przyszłej ustawy, ma on zależeć od konsultacji społecznych. Jednak nie sprawą uregulowań prawnych chciałabym się dziś zająć. Jest oczywiste, że w tej sprawie będą się ścierać różne światopoglądy. Brak w ustawie definicji „terapii konwersyjnej” ma prawo w środowiskach katolickich budzić niepokój. I to mimo zapewnień rządowych, że chce - jak pisze serwis watykański - by „legalne formy wsparcia duszpasterskiego”, w tym modlitwa o pomoc w odkrywaniu orientacji seksualnej… Czytaj dalej »

Obecnie popularność zdobywają „modlitwy, nowenny nie do odparcia”, „mocne modlitwy”, „skuteczne modlitwy”. W modlitwę – rozmowę człowieka z Bogiem, wchodzenie do strefy sacrum, w przestrzeń, w której ma się rozwijać relacja, tworzyć więź, wchodzi zwykła magia.

Nasze społeczeństwa zmieniają się, a zmiany, jakie w nich zachodzą powodują nieustanne zderzanie się konkurujących ze sobą koncepcji, programów ekonomicznych, społecznych, religijnych. Ujednolicenie struktur ekonomicznych, po części także politycznych, prowadzi do nieustannego zderzenia z „innym”. Obowiązujący, z małymi wyjątkami, model demokratyczny państwa, razem z gwarancją poszanowania praw człowieka, umożliwił koegzystencję, na tych samych prawach, różnych grup społecznych, wywodzących się z różnych kultur, narodów, tradycji, religii. Konkurują ze sobą nie tylko dobra przemysłowe, ale także systemy wartości, światopoglądy, style życia. Powoduje to oczywiste napięcie. Z napięcia rodzi się brak bezpieczeństwa, chaos, wzmożenie poczucia niepewności co do własnej tożsamości, lęk przed jej… Czytaj dalej »

Ewangelia, która nie rozwiązuje człowiekowi problemu wyzwolenia, jest nieporozumieniem. Czy to, co głosimy, przynosi wolność, czy wręcz przeciwnie, nakłada kolejne pęta? Czy dzięki temu człowiek się prostuje, czy pochyla pod nakładanym ciężarem?

To pierwszy podcast z cyklu „Co dalej?” na nowej internetowej platformie. Pierwszy po zakończeniu wszystkich procedur formalnych i technicznych. Wiam w końcu zaistniało. Co dalej? Platforma powstała z naszej potrzeby myślenia i z zachwytu Ewangelią, która daje wolność. Co to za pomysł, by chrześcijaństwo sprowadzać do moralnego kodeksu, w dodatku na tyle „nieżyciowego”, że nie przestrzegają go nawet ci, którzy go głoszą? Co to za pomysł, by katolik kojarzył się z kimś, kto chorobliwie co chwila pyta, czy może to albo tamto, jakby był pozbawiony rozumu, sumienia i zdolności dokonywania dobrych wyborów? Zatem: co dalej? Myślę dziś o słowach… Czytaj dalej »

Chodzi o zapatrzenie i zasłuchanie w Chrystusa, kontemplowanie Go i w konsekwencji przejmowanie Jego podejścia do życia.

Bo kto poznał umysł Pana, kto Mu będzie doradzał? A my mamy umysł Chrystusowy.[1 Kor 2, 16] Pamiętajmy, że żadna wypowiedź Pisma nie ma być pożywką dla zadufania i arogancji. Przyznawanie się do chrześcijaństwa, znajomość doktryny, biblijna erudycja, niekoniecznie oznaczają przyswojenie „umysłu Chrystusowego”, Chrystusowej mentalności. Nie mamy prawa patrzeć na nikogo z góry, mieć się za mądrzejszych. Żeby podzielać Chrystusowy sposób widzenia rzeczywistości, myśleć i działać według Jego logiki, potrzebujemy osobistej znajomości z Nim w biblijnym sensie słowa „znać” - doświadczenia żywej relacji, „smakowania” (por. Ps 34, 9) Jego charakteru w duchowym kontakcie. Obok wczytywania się w Chrystusa, przemawiającego w… Czytaj dalej »

Dość często słychać pytania o przyszłość Kościoła w Polsce po pandemii, po kryzysie, jakiego właśnie doświadcza. O wiele rzadziej pojawia się inne pytanie. O przyszłość wiary.

Pandemia jest wstrząsem dla całego świata. Choć w kółko mówimy o powrocie do „normalności”, sugerując, że możliwe jest przywrócenie takiego stanu rzeczywistości i nas samych, jaki istniał przed jej wybuchem, przynajmniej niektórzy zdają sobie sprawę, że nic już nie będzie takie samo. Coraz bardziej wprost mówi się o jakimś „nowym początku”, „nowym ładzie”, „nowym porządku”, „nowej rzeczywistości”. Ci, którzy mają jakąś władzę, próbują w wielu miejscach na świecie wykorzystać okazję, jaką było globalne zatrzymanie w tak wielu dziedzinach ludzkiej egzystencji, aby według swoich wizji układać życie miliardów ludzi na ziemskim globie. Już widać próby przebudowy całych społeczeństw. Wchodzenia we wszystkie… Czytaj dalej »

Bardzo bym chciała, by nasza codzienność była przeniknięta chrześcijańskim myśleniem. Ale tylko pod warunkiem, że będzie ono naprawdę chrześcijańskie. Co to znaczy? Że podstawą działania w każdym przypadku będzie miłość Boga i człowieka. Każdego człowieka, bez wyjątku.

Instytut Kultury św. Jana Pawła II na Angelicum w Rzymie zorganizował w tym roku akademickim cykl Wykładów Janopawłowych. Gościem siódmego z kolei była prof. Chantal Delsol, filozof, pisarka i profesor filozofii politycznej, która wygłosiła wykład na temat końca świata chrześcijańskiego. Uwaga: świata chrześcijańskiego, nie chrześcijaństwa jako takiego. Mówimy o panującym sposobie myślenia, o filozofii, z której wynika rzeczywistość społeczna. polityczna i kulturowa. Świat chrześcijański od dwustu lat heroicznie się broni - mówiła prelegentka. Obecnie, wobec postnowoczesności, umiera. Słucham jednak opisu świata, którego upadek Pani profesor wieści, i… zupełnie go nie żałuję. Świat, którego filary to m.in. hierarchia, autorytet i przymus,… Czytaj dalej »