W związku z tym, że Chrystus dał nam swoje Ciało do jedzenia, a nie do obnoszenia Go i adorowania, warto chyba zwrócić uwagę na to, jak jemy. Bo nie liczy się tylko co jemy, ale również sposób jedzenia. Jest takie powiedzenie: „jaki ktoś jest do jedzenia, taki i do pracy”. Ten test wykonywano przy zatrudnianiu parobka lub służącej. Częstowano kandydata i jeśli zjadł prędko, to znaczyło, że i prace będzie szybko wykonywać. Myślę jednak, że nie tylko o to chodziło. Bo patrzono również, ile zje. Jeśli jadła za dużo, to nie opłacało się jej trzymać w domu. Jeżeli to przysłowie… Czytaj dalej »
Może warto zastanowić się, czy sposób konsumowania nie świadczy o podejściu do Eucharystii, rozumianej jako inspiracja do konkretnego życia i zaangażowania.