„Czy mogę się modlić o śmierć Putina?” To pytanie o godziwość tyranobójstwa. Czy wolno nam przykładać rękę - choćby przez modlitwę - do zabicia okrutnego satrapy?

„Czy mogę się modlić o śmierć Putina?” – niejeden ksiądz słyszy dziś takie pytanie. I pewnie odpowiada, że i owszem, zwłaszcza, gdy chodzi o śmierć naturalną. Pytający może jednak dalej drążyć, pytając o tę „nienaturalną”. To pytanie o godziwość tyranobójstwa. Czy wolno nam przykładać rękę - choćby przez modlitwę - do zabicia okrutnego satrapy? Zwłaszcza w czasach, gdy Kościół wzywa do skończenia z karą śmierci, a Rosja otwiera sobie drogę do jej przywrócenia, występując z Rady Europy? To pytanie zajmowało już starożytnych Greków i Rzymian. Podejmowało temat również wielu chrześcijańskich autorów: Sobór w Konstancji, Tomasz, Suarez (ukuł całą teorię), Luter,… Czytaj dalej »

Prawda objawiła nam się jako droga. Światło Chrystusa to latarnia pielgrzyma, nie żyrandol w salonie. Jeśli wchodzimy w rolę wiedzących już wszystko, to zaczynamy mieć problem.

Bo cząstkowo poznajemy i cząstkowo prorokujemy… (1Kor 13,9). Przyznajmy: nasze życie naprawdę zostało rozświetlone przez Ewangelię, ale nie możemy powiedzieć, że absolutnie wszystko jest już jasne. Tak, znamy Chrystusa, Światło naszej egzystencji, ale idziemy przez życie dzięki wierze, nie dzięki widzeniu (por. 2Kor 5,7). Prawda objawiła nam się jako droga. Światło Chrystusa to latarnia pielgrzyma, nie żyrandol w salonie. Prorokujemy patrząc w „zwierciadło zagadki” (por. 1Kor 13,12), świadczymy o dotknięciu Rzeczywistości, która nas przerasta. Jeśli wchodzimy w rolę wiedzących już wszystko, pewnych swego, to zaczynamy mieć problem. Pokorna pewność zaufania Nie jesteśmy niewidomi, nie wędrujemy po omacku. Kto przeżył duchowe… Czytaj dalej »

Nie wiem, gdzie jest Bóg dla innych. Mogę jednak odkryć, gdzie On jest w moim życiu, sercu czy myślach. Nie znajdę odpowiedzi o sens cierpienia nikogo innego poza mną samym.

Ostatnio w naszym Kościele dużo się dzieje. Wiele parafii organizuje pomoc dla uchodźców, trwają cykliczne zbiórki wielkopostne na rzecz osób ubogich, chorych czy samotnych. Odbywają się spotkania synodalne, są też różnego rodzaju inicjatywy oddolne, podejmowane przez osoby świeckie. Coraz częściej pojawiają się oczekiwania wobec księży czy zakonów co do możliwości otwarcia domów zakonnych, plebanii, domów rekolekcyjnych na przykład dla osób uciekających z Ukrainy. I faktycznie czasem tak się dzieje. Chcemy pomagać, uruchomiliśmy swoje zasoby, kontakty i możliwości, aby ulżyć doli tych, których dotknęła tak mocno nienawiść i trwoga. Rozdajemy siebie, czasem aż do utraty własnych sił i zasobów. Motywujemy to… Czytaj dalej »

Kard. Parolin mówi dziś o wojnie totalnej, która - jeśli nie dojdzie do rozmów - będzie coraz bardziej zabójcza i może obejmować kolejne obszary. To oczywiście zła wiadomość, ale dobrze, że mamy jasność co do sytuacji.

Bez złudzeń

congerdesign /Pixabay

Wczorajsze Il Messaggero opublikowało wywiad z szefem watykańskiej dyplomacji, kard. Parolinem. Pytania dotyczyły przede wszystkim niedawnej rozmowy z jego rosyjskim odpowiednikiem, Siergiejem Ławrowem. W skrócie: każda ze stron przedstawiła swoje stanowisko, gwarancji przedstawiciel Watykanu nie uzyskał żadnych, punktu zaczepienia do negocjacji także nie ma. Nie ma woli. Ławrow powtarzał swoją stałą śpiewkę o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa Rosji. Jednak ostatnie wydarzenia, a dokładnie zbombardowanie szpitala pediatrycznego, skutecznie temu zaprzeczyły. Nawet jeśli rosyjska argumentacja była w pewnym momencie słuchana, dziś już stała się całkowicie niewiarygodna. Kard. Parolin mówi dziś o wojnie totalnej, która - jeśli nie dojdzie do rozmów - będzie coraz… Czytaj dalej »

Wspólna krucjata niekoniecznie przynosi trwałe pojednanie. Natomiast wspólne „urobienie się” przy caritas Franciszek nazywa ekumenizmem praktycznym.

Z kim, po co i jak?

MabelAmber /Pixabay

Patriarcha Moskiewski i całej Rusi Cyryl twierdzi:  „Dzisiaj nasze narody stanęły wobec nowych wyzwań. Pod pretekstem zachowania zasady świeckości lub obrony wolności kwestionuje się podstawowe zasady moralne oparte na Dekalogu. Promuje się aborcję, eutanazję, związki osób jednej płci, które usiłuje się przedstawić jako jedną z form małżeństwa, propaguje się konsumpcjonistyczny styl życia, odrzuca się tradycyjne wartości i usuwa z przestrzeni publicznej symbole religijne. Nierzadko spotykamy się też z przejawami wrogości wobec Chrystusa, Jego Ewangelii i Krzyża, a także z próbami wykluczenia Kościoła z życia publicznego. Fałszywie rozumiana świeckość przybiera formę fundamentalizmu i w rzeczywistości jest jedną z odmian ateizmu”. Czy… Czytaj dalej »

Nietrudno zauważyć, co dla Franciszka i dyplomacji watykańskiej w tym momencie jest priorytetem: najpierw wstrzymanie ataków zbrojnych, później dyplomacja.

To nie jest operacja militarna

stayerimpact Pixabay

Informacje zamieszczane w watykańskich mediach w ostatnich dniach nie różnią się mocno od publikowanych w polskich. Tematem numer jeden oczywiście jest wojna na Ukrainie. Wielu komentatorów zastanawiało się dlaczego reakcja Watykanu i papieża od samego początku nie była stanowcza, dlaczego papież nie potępił rosyjskiego ataku na niepodległe państwo. Enigmatyczne deklaracje kardynała Parolina, trochę przypominające język rosyjskiej propagandy, dolewały przysłowiowej oliwy do ognia. Tymczasem Watykan, licząc na możliwość ewentualnej mediacji, celowo unikał sformułowań mogących zamknąć ostatnie drzwi. Jakie są prawdziwe intencje strony rosyjskiej przekonano się dopiero po wizycie Franciszka w ambasadzie tego kraju. Papież wrócił i… nastała cisza. Źródła nieoficjalne podają,… Czytaj dalej »

Od dobrych kilku lat słyszę na zajęciach pytanie, kogo należy, a kogo nie należy traktować jako autorytetu w kwestiach związanych z wiarą. Zatem: jak i kogo słuchać?

Dezinformacja i współczesna asceza

Tumisu /Pixabay

W trwającej od kilku dni wojnie na Ukrainie niezwykle często podkreśla się rolę sprawdzonych źródeł informacji. Chyba wyraźniej niż kiedykolwiek widzimy dziś, jak narracja wpływa na relacje i reakcje. Dochodzą też do nas głosy o wydającej się wręcz nie do pojęcia w XXI wieku propagandowej absolutnej manipulacji medialnej dokonywanej na rosyjskim społeczeństwie. Przedsmak tego chaosu informacyjnego przeżywaliśmy już jednak w czasie pandemii. Już wtedy można było zauważyć, co fake newsy robią ze społeczeństwem. Ostatecznie wszyscy dochodziliśmy do fundamentalnego pytania: kogo słuchać? Nawet wśród osób, które powinny udzielać wiarygodnych informacji, spotykaliśmy się przecież z różnymi opiniami. Ostatecznie można było przerzucać się… Czytaj dalej »

Jesteśmy na etapie, na którym pospolite ruszenie powinno zacząć się nieco organizować. Dziś uchodźcy są naszymi gośćmi, ale nie może tak być w nieskończoność.

Mija właśnie tydzień od rosyjskiej napaści na Ukrainę. W Polsce od tygodnia trwa pospolite ruszenie: nie tylko organizacje pozarządowe, gminy czy Caritas, ale i bardzo wielu zwykłych ludzi udziela pomocy uchodźcom. W ciągu tygodnia przybyło ich - lekko licząc - pół miliona (wczoraj rano wiceszef MSWiA mówił o ponad 450 tysiącach, dziennie napływa blisko 10 tysięcy). Część wraca przez Polskę do swoich krajów lub w najbliższym czasie będzie próbowało wyjechać do miejsc na świecie, w których mają rodziny. Wielu zostanie. Pozostawienie pomocy uciekającym „pospolitemu ruszeniu” uważam za rozwiązanie dobre. Państwo byłoby zdolne tylko do ich instytucjonalizacji (przy takich liczbach -… Czytaj dalej »

Post to swoisty trening przed „wodzeniem na pokusę”. Te małe zwycięstwa to wzmacnianie się na chwile poważnej próby, gdy patrzymy w twarz potrzebującego. Bywa, że długo patrzymy.

Patrząc na przedwielkopostną kolorową okładkę poczytnego magazynu katolickiego zastanawiałem się nie tylko nad tym, czy rzeczywiście Wielki Post jest specjalnym czasem na opieranie się pokusom, czy raczej zawsze winniśmy się im opierać. Zadziwił mnie też dobór „pokus”. Cukierki, czekoladki, ciasteczka… to jeszcze rozumiem. Ale gra w domino?! Nie wspomnę o kawie. Nie chcę pastwić się nad redakcją. Lecz zasmuca mnie trywializacja postu prowadząca do jego odrzucania. Dlaczego? Oprócz tego, że obserwujemy renesans różnych wyrzeczeń, świadomego żywienia, treningów na siłowni, diet (i to wcale nie w kontekście religijnym) służących zdrowiu ciała i umysłu a także ocaleniu planety, to jeszcze widzimy jak… Czytaj dalej »

Wypada zauważyć i wziąć sobie do serca, że nie tylko królowanie Jezusa, lecz i wszechmoc Jego Ojca nie są z naszego świata. Nie pasują do tego, jak my mamy skłonność je widzieć.

Królestwo Moje nie jest z tego świata (J 18,36) Wiemy, że Mesjasz z Nazaretu nie pasował do popularnych oczekiwań związanych z królestwem Bożym. Jeśli jesteśmy uważni, widzimy też, że jako chodzące Objawienie ukazał zaskakującą twarz swego Abby. Dlatego z przyjęciem Go jako wcielonego Słowa Boga od początku mieli problem zwłaszcza „swoi” - znawcy Pism, strażnicy kultu, religijni gorliwcy. A także uczniowie… Według części rękopisów Ewangelii apostołowie słyszą pewnego razu: „Nie wiecie, jakiego ducha jesteście” (por. Łk 9,55b). Do dziś wielu obrońców chrześcijaństwa tragicznie rozmija się z Duchem Chrystusa. Jednak wszystkim, którzy Go przyjęli takiego, jakim jest – Króla łagodnego, nieznającego… Czytaj dalej »