Mająca pomóc w przeżyciu Jubileuszu aplikacja wystartowała 31 października. Dostępna jest na dwóch platformach: Android oraz iOS.

Po dłuższej, spowodowanej chorobą nieobecności, ponownie uchylam Okno. Zaglądam do watykańskich newsów dostając przy okazji zawrotu głowy. Ilość spotkań, inicjatyw, wydarzeń, przekracza możliwości jednego, pisanego co dwa tygodnie tekstu. Na dobrą sprawę należałoby pisać dwa w tygodniu. Bo, zauważyć trzeba, oficjalne informacje w języku polskim, dotyczą zasadniczo aktywności papieża, pomijając z reguły rzymskie dykasterie, działające przecież w jego imieniu. Dziś, na prośbę naczelnej WIAM, informacja o tym, co już za kilka miesięcy może przydać się każdemu, kto planuje udział w rzymskich celebracjach Jubileuszu 2025. Iubileum25 Mająca pomóc w przeżyciu Jubileuszu aplikacja wystartowała 31 października. Dostępna jest na dwóch platformach: Android… Czytaj dalej »

Tak, na podsycaniu poczucia krzywdy zapewne wiele można zyskać. I są tacy, co je wykorzystują. Ale nie da się na nim niczego dobrego zbudować.

Papież Franciszek po raz kolejny mówi o pokoju. Tym razem pod dokumentem podpisał się kard. Parolin. „Wojna jest zawsze klęską ludzkości”. Te słowa słyszymy od miesięcy i lat. Budziły i budzą czasem opór i oburzenie, bo wydawało się, że zrównywały ofiarę z oprawcą. Napastnika z tym, który się broni. Prowadzenie rozmów wymaga choćby minimalnego zaufania do rozmówcy. Są przywódcy, którym - racjonalnie rzecz biorąc - ufać nie sposób. Żadnemu słowu, które wypowiedzą i żadnemu podpisowi… Dobrze rozumiemy, znacznie lepiej niż papież i służby watykańskie, że taka jest sytuacja Ukrainy. Aż zbyt dobrze: mamy z Rosją swoje doświadczenia. Ukraina bronić się… Czytaj dalej »

To jest najciekawsze w procesie synodalnym, a jednocześnie najbardziej denerwujące. Nie wiemy z góry, do czego to doprowadzi.

Okrągłe stoły w Auli Pawła VI. To ten obraz najlepiej charakteryzuje kolejną sesję Synodu o synodalności. Już nie sala - jakby akademicka - ze stołem prezydencjalnym, ale układ przypominający wesele. Nawet nie długi stół, gdzie parę osób może z sobą rozmawiać, lecz okrągły. Nie taki duży, jak ten z 1989 r., ale też nie miniaturowy, jak te służące do kawy w pojedynkę lub we dwoje. Na kilka lub kilkanaście osób. W sam raz, by było widać, kto mówi, by było ją lub jego dobrze słychać, by nie tracić mowy ciała i twarzy, a także wzbudzanych wśród słuchających reakcji.  Przy okrągłym… Czytaj dalej »

Chrystus jest w naszym świecie mieszkańcem pograniczy. Przebywa i działa na styku Boskości i człowieczeństwa. Wiary i niewiary, światła i mroku, świętości i grzechu.

Wyprzedza was do Galilei, tam Go zobaczycie, jak powiedział. Mk 16,7 To nie jest tekst o wędrówce zmarłych w zaświaty. On jest o przechodzeniu żywych ku transcendencji, która pozostaje wszechobecna. Ku Chrystusowi „napełniającemu wszystko we wszystkim” (panta en pasin, Ef 1,23) właśnie dlatego, że „wstąpił nad wszystkie niebiosa” (Ef 4,10). Bo gdzie właściwie jest Boskie niebo? Nigdzie i wszędzie, poza wszystkim i wewnątrz wszystkiego. Totalnie poza i absolutnie wewnątrz. Tam, gdzie Bóg. Gdy mowa o cmentarzach, to chodzi nie tyle o listopadowe wizyty na grobach, ile raczej o religijne nawyki (osobiste i zbiorowe), które mogą być puste jak grób Jezusa.… Czytaj dalej »

Nigdy nie będzie współodpowiedzialności tam, gdzie nie ma wpływu na efekt końcowy. Mogę być odpowiedzialna za coś tylko wtedy, gdy kształt tego czegoś ode mnie zależy.

Czego można oczekiwać od trwającego synodu? Jesteśmy w połowie. Kilka dni temu pojawiła się - także po polsku - synteza po pierwszej fazie obrad. Co zapowiada? W mojej ocenie ten dokument świadczy, że papież chce uruchomić proces przebudowy Kościoła, który na synodzie się z pewnością nie skończy. Proces, który dotknie właściwie każdej sfery naszego kościelnego funkcjonowania. Dziś tylko zarysowano kierunek. Obecni na synodzie wyciągnęli swoje wnioski, otrzymali inspiracje. Plan jest taki, że wrócą do domów i coś z tego zastosują. Sprawdzą. Być może także samo odkrywcze doświadczenie bycia wysłuchanym pozwoli im uważniej słuchać. Za rok będą mieli konkretne doświadczenia -… Czytaj dalej »

Śmierci „fabularnych” mamy pod dostatkiem. Być może stępiają one naszą wrażliwość na „dokumentalną” śmierć. Stąd potrzebują odpowiedniej „story”, której służą.

Dyskusje o Halloween najczęściej nie są warte zachodu, bo dotyczą oczywistości. To tak, jakbyśmy się spierali, czy śmigus dyngus to zabawa dozwolona dla katolickich dzieci. Ale obawy, które przy okazji wychodzą na wierzch, mówią coś o naszym stosunku do zmarłych. Szczególnie do martwych ciał. Zastanawiamy się, czy powinniśmy oswajać dzieci ze śmiercią. W naszej kulturze było wiele takich prób. Wystarczy spojrzeć na barokowe wystroje kościołów, gdy do sfery sacrum wprowadzano wyobrażenia szkieletów, czaszek, a na krzyżach umieszczano narzędzia służące do torturowania i zabijania. Dzieci to oglądały i przejmowały się. Gdy ktoś umarł w domu, to w czuwaniu przy otwartej trumnie… Czytaj dalej »

Może zatem - zamiast szukać tu cudownego rozwiązania - warto zadbać nie tyle o miejsce lekcji religii, co o jej jakość?

Wynik ostatnich wyborów do parlamentu podgrzał dyskusję o miejscu religii w szkole. Dyskutują katecheci, księża, politycy i zwykli ludzie. Część chce zmian. Zarówno ta, która z Kościołem się utożsamia jak i ta, dla której religia to zbędny a nawet szkodliwy przedmiot. Ze strony wierzących jak echo powraca argument: kiedyś było lepiej, więc przenieśmy religię do salek. Z tej drugiej słychać: wprowadźmy religioznawstwo, uczmy o wszystkich religiach.  Mam wrażenie, że obie strony chcą za pomocą jednego tylko działania zmienić rzeczywistość i uzyskać wyobrażony stan idealny. Chciałabym jednak skupić się w tym miejscu na argumentacji osób z Kościołem związanych. Także dlatego, że… Czytaj dalej »

Dane, które przynoszą nam różne spisy są użyteczne. Ale i niebezpieczne. Widać to w polityce, zwłaszcza parlamentarnej, widać też w Kościele.

Dawidowi oberwało się za to, że policzył swój lud (zob. 2Sm 24). A w zasadzie oberwało mu się za to, że policzył osobno Judejczyków i całą resztę. Policzył dwie strony. I miał namacalne dane co do różnicy między nimi. Wiedział, gdzie jest więcej szabel. Ale tak naprawdę oberwało się nie tyle jemu, co ludowi. Bo wszyscy cierpią, gdy szable są policzone. Nie potępiam nauki, jaką jest statystyka. Dane, które przynoszą nam różne spisy są użyteczne. Ale i niebezpieczne. Widać to w polityce, zwłaszcza parlamentarnej, widać też w Kościele, szczególnie po dorocznym liczeniu wiernych. I w skali kraju i w skali… Czytaj dalej »

Ogłaszanie pax Dei w świecie zatrutym egoizmami jest jak wyciągnięcie miecza, rodzi konflikt. Pokój z prawdziwego zdarzenia zakłóca spokój chorych układów.

Pokój Boży, przekraczający wszelkie pojęcie, będzie strzegł waszych serc i waszych myśli w Chrystusie Jezusie (Flp 4,7)  Szukaj pokoju i ścigaj go (Ps 34,15). Ścigam, żeby pochwycić, skoro też zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa (Flp 3,12) Obiecano nam obwarowanie serc Bożym pokojem, a tymczasem przechodzi przez nas niejedna burza myśli i uczuć. Do tego Pismo zachęca, by „ścigać pokój”, jakby harmonia życia była kwestią wysiłków. Czy pokój serca trzeba wywalczyć? Co w takim razie ze świadectwem Biblii o bliskości Pana, z której ten pokój płynie – a nam pozostaje go przyjąć, jak nakarmione właśnie niemowlę przyjmuje bliskość mamy, pokój w… Czytaj dalej »

Wyobraź sobie. Odważ się na współczucie, dla każdego. Dużego i małego. Tego, kto krzyczy, i tego, kto krzyczeć nie jest w stanie. Niech ono zrodzi zaangażowanie.

Już po wyborach. Jedni się cieszą, inni martwią, może nawet boją. Nakręcono przecież lęki przed drugą stroną sporu. One nie znikły, żyją w ludziach. Będą jakiś czas trwały nawet, jeśli przestaniemy je podkarmiać. A na to się niestety nie zanosi. Przed nami kilka miesięcy układania współpracy, zapewne pierwszych zmian. Myślę, że to najlepszy moment, by zastanowić się, co powinno oznaczać bycie chrześcijaninem w polityce. Chrześcijaninem, to znaczy kimś, kto przyznaje się do Jezusa, kto wybiera Jego drogi. Tytuł tego tekstu jest oczywiście nawiązaniem do dokumentu wydanego przed wyborami przez Radę ds. Społecznych KEP. Ale niech to nawiązanie pozostanie tylko na… Czytaj dalej »