Namiot na równiku

Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny to nie tylko statio orbis pod przewodnictwem papieża. To także katechezy, świadectwa, adoracja Najświętszego Sakramentu, sympozja, wykłady… A wszystko poprzedzone refleksją w kościołach lokalnych na całym świecie. 

Namiot na równiku

Quito. DEZALB / Pixabay (fragm.)

Nadrabiamy zaległości patrząc w przyszłość. Kilka miesięcy upłynęło od publikacji tekstu bazowego (Tb) Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, jaki we wrześniu przyszłego roku odbędzie się w Quito, w Ekwadorze. Jego hasło: „Braterstwo uzdrawiające świat”, nawiązuje do Ewangelii wg świętego Mateusza: „Wszyscy jesteście braćmi” (Mt 23,8).

Wybór miejsca nie był przypadkowy. Kościół w Ekwadorze świętować będzie w przyszłym roku 150. rocznicę poświęcenia Najświętszemu Sercu Jezusa. Dlatego, w zamiarze organizatorów, Kongres ma być „momentem łaski, który pozwoli ożywić dar Boży i rozpoznać, że wszyscy ludzie objęci miłością eucharystyczną, która wypływa z Serca Chrystusa, są braćmi, dziećmi tego samego Ojca, budowniczymi braterstwa. Braterstwa między ludźmi i braterstwa ze stworzeniem” (Tb 3). 

Jest też inna okoliczność. „Quito, położone na zerowej szerokości geograficznej, na ‘połowie świata’, stanie się ogromnym namiotem eucharystycznym, w którym wszyscy są zaproszeni do dzielenia się tym wielkim marzeniem o braterstwie odkupionym i uzdrowionym przez całkowitą miłość Chrystusa” (Tb 10). W samym środku, pomiędzy biednym Południem i bogatą Północą zostanie ustawiony „namiot eucharystyczny, gdzie stół Słowa i Chleba zgromadzi nas, abyśmy odkryli miłosierną obecność Boga, który kocha nas mocno i czyni nas braćmi, dziećmi tego samego Ojca. Wielkanocny dar Zmartwychwstałego Pana, który znajduje się w sercu każdej Mszy świętej i kultu eucharystycznego, który nabiera z niej sensu, lecząc nasze rany, pomoże nam zatroszczyć się o każdego brata i siostrę” (Alfredo José Espinoza Mateus, SDB Arcybiskup Quito).

Między Północą i Południem

Pomiędzy biednym Południem i bogatą Północą. Autorzy dokumentu nie przemilczają różnic. Przeciwnie, ich głos momentami jest przeraźliwym krzykiem ubogich. „Ubóstwo i nierówności w Ameryce Łacińskiej to plaga, która raczej się pogłębia, niż zmniejsza. Pandemia i jej konsekwencje, pogorszenie globalnego kontekstu politycznego, gospodarczego i militarnego, a także polaryzacja ideologiczna, wydają się zamykać drzwi wysiłkom rozwojowym i tęsknocie za wyzwoleniem. Europą, u jej bram, wstrząsa wojna, która przypomina horror wielkich konfliktów światowych XX wieku i podział Zachodu na dwa duże bloki, rządzone różnymi koncepcjami społecznymi. Z Bliskiego Wschodu napływają wieści o rosnących napięciach i nieustannej przemocy. Z Afryki, uciskanej endemiczną biedą, łodzie pełne migrantów nadal wypływają w poszukiwaniu azylu w lepszym „świecie”. „Świat” jest często nieosiągalny, bo nie przybywa się do portu, umierając w wodach Morza Śródziemnego” (Tb 3).

Oczywiście Kongres nie będzie dawał rad i wskazówek politykom. Nie taki jest jego cel. Raczej chodzi o znalezienie duchowych podstaw braterstwa. „Dziś, jak zawsze, Bóg nie jest głuchy i obojętny na cierpienie ludzkości. W pełni czasów Bóg Ojciec dał nam swego Syna Jezusa Chrystusa, Słowo Wcielone, które ofiarowało się na krzyżu dla naszego odkupienia, przezwyciężając grzech i śmierć, stając się jednocześnie chlebem i pasterzem naszego życia. Chrystus jest chlebem Bożym, który nas jednoczy i jedna, aby każdy, kto z nami idzie, nie był już obcym, ale został uznany za bliźniego i towarzysza podróży. A z namiotu eucharystycznego, z ofiary życia, aby inni mogli mieć życie, z przebaczenia prześladowcom właśnie tam, gdzie wypala się ich przemoc, obecność Pana rodzi wspólnoty chrześcijańskie, w których wciąż na nowo uczymy się dialogu, pojednania i pokoju, będącego drogą do uzdrowienia świata zranionego nienawiścią, wrogością i egoizmem” (Tb 8).

„Dzięki Bogu, w najciemniejszych momentach historii naszych narodów zawsze wyłaniają się głosy, gesty, dynamika i ludzie, którzy prowadzeni Duchem, jak latarnia morska w nocy, nigdy nie przestają wskazywać nam drogi” (Tb 20).

Świadectwo świętego

Jednym z nich, wskazanym w dokumencie, jest arcybiskup San Salvador, św. Oskar Romero. Cytowane fragmenty jego ostatnich homilii nie tylko – jak mówimy – „robią wrażenie”. To przede wszystkim mocne świadectwo chrześcijańskiego zaangażowania na rzecz  pojednania, będącego jedynym lekarstwem uzdrowienia świata, zranionego nienawiścią. „Bracia, wy, którzy jesteście z naszego ludu, zabijacie swoich braci, chłopów, ale przed rozkazem zabicia danego człowieka, musi zwyciężyć Prawo Boże, które mówi: Nie zabijaj! Żaden żołnierz nie jest zmuszony do posłuszeństwa rozkazowi sprzecznemu z Prawem Bożym. […]

Nadszedł czas, aby odzyskać sumienie i być posłusznym swemu sumieniu, a nie porządkowi grzechu. […] Dlatego w imię Boga i w imię tego cierpiącego narodu, którego wołania z każdym dniem coraz głośniej wznoszą się do nieba, błagam, błagam i w imię Boga rozkazuję: Zaprzestańcie represji!” (słynna „homilia z ogniem”, wygłoszona w V Niedzielę Wielkiego Postu, 23 marca 1980 r.). 

I następnego dnia, chwilę przed śmiercionośnym strzałem w serce: „Niech to Ofiarowane Ciało i ta Krew ofiarowana za ludzi karmią także nas, abyśmy jak Chrystus ofiarowali nasze Ciało i naszą Krew cierpienia i bólu nie za siebie, ale by objawić naszemu narodowi, co oznaczają sprawiedliwość i pokój” (Tb 20). 

Świadectwo św. Oskara Romero i tylu innych, zaangażowanych w leczenie ran ludzkości umacnia wiarę, że „braterstwo zakorzenione jest w głębi człowieka, niezależnie od konkretnych okoliczności i granic historycznych, w jakich on żyje. Mówi nam o marzeniach, aspiracjach, pragnieniu pełni i życia, które mogą uczynić życie piękniejszym i godniejszym. Z tego wszystkiego wynika zobowiązanie chrześcijan do podążania drogami prowadzącymi do wspólnych poszukiwań odnowionego dialogu ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. Jest to prosty i wymagający obowiązek, który wypływa ze świadomości wypowiedzi Chrystusa: «Wszyscy jesteście braćmi» (Mt 23, 8) (Tb 11).

Czas na refleksję

Na koniec tego krótkiego omówienia trzeba zauważyć, że Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny (podobnie jak Światowe Dni Młodzieży i Światowe Spotkanie Rodzin) to nie tylko statio orbis pod przewodnictwem papieża. To także katechezy, świadectwa, adoracja Najświętszego Sakramentu, sympozja, wykłady… A wszystko poprzedzone refleksją w kościołach lokalnych na całym świecie. 

Dlatego warto sięgnąć do tekstu i wykorzystać go podczas spotkań w małych grupach, w zespołach synodalnych czy w katechezie dorosłych. Do dyspozycji mamy pięć wersji językowych: hiszpańską (tekst oryginalny), angielską, francuską, włoską i portugalską. Wszystkie dostępne na stronie Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych.

***

Sięgnij do innych tekstów autora.

Jeśli podoba Ci się nasz portal i chcesz, żeby dalej istniał i się rozwijał możesz nas wesprzeć na PATRONITE.