By Kościół żył jako Ciało

Osoba świecka, zamiast być uważaną za "nieduchowną" czy "niezakonną", powinna być traktowana jako ochrzczona, jako członek świętego ludu Bożego.

W Watykanie zakończyła się właśnie Międzynarodowa Konferencja Przewodniczących i Referentów Komisji Episkopatów ds. Świeckich „Pasterze i świeccy powołani, by podążać razem”, zorganizowana przez Dykasterię ds. Świeckich, Życia i Rodziny. (Rzym, 16-18 lutego 2023 r.)

Inicjatywa miała swoje korzenie w spotkaniu plenarnym dykasterii, jakie odbyło się w listopadzie 2019 roku. „Dostrzegliśmy wówczas – mówił kardynał – odnowione wezwanie Pana do pójścia razem, biorąc na siebie wspólna odpowiedzialność za służbę wspólnocie chrześcijańskiej, każdy zgodnie ze swoim powołaniem.

Poniżej relacja z wydarzenia i najważniejsze wypowiedzi.

Współodpowiedzialność

Uczestnicy zapowiadanej od kilku tygodni konferencji zgromadzili się w czwartek w Auli Nowej Synodu. Otwierając wydarzenie kard. Kevin Farell, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Życia i Rodziny powiedział m.in.: „Zarówno duszpasterze, jak i świeccy, muszą uświadomić sobie poczucie odpowiedzialności, wynikającej z chrztu, które powinno nas jednoczyć oraz potrzebę formacji – aby ta współodpowiedzialność była skutecznie przeżywana”. Najważniejszym celem konferencji, jego zdaniem, jest próba „przezwyciężenia logiki delegacji lub zastępstwa: świeccy delegowani przez proboszczów do jakiejś sporadycznej posługi lub świeccy zastępujący duchownych w pełnieniu niektórych zadań, w rzeczywistości poruszali się w izolacji”, nie działając we własnym imieniu.

Odwołując się do Konstytucji „Lumen Gentium”, która zawiera w sobie podstawy relacji duchownych i świeckich, podkreślił, że „istnieje wiele obszarów, w których świeccy są bardziej kompetentni od prezbiterów i osób konsekrowanych”. Jego zdaniem „obecność i działalność wiernych świeckich jest w Kościele bardzo korzystna także w bardziej eklezjalnych zadaniach jak ewangelizacja i działalność charytatywna (…) gdzie świeccy nierzadko wykazują gorliwość, wynalazczość i odwagę odkrywania nowych dróg, i próbowania nowych metod docierania do tych, którzy często są daleko, czego często brakuje przyzwyczajonym do tradycyjnych praktyk duchownym”.

Nie są członkami biernymi

Pierwszą sesję, pierwszego dnia konferencji rozpoczął ks. Luis Navarro, rektor Papieskiego Uniwersytetu Santa Croce. Jak przypominał, „świeccy są członkami społeczeństwa obywatelskiego; ale nie są członkami biernymi. Są jego budowniczymi w rodzinie, pracy, kulturze, w bezkresnym świecie relacji międzyludzkich, będąc alter Christus – żyjąc jak Chrystus: powołani, by – jak mówi List do Diogneta – być duszą świata”.

Pani Carmen Peña Garcia, profesor prawa kanonicznego na papieskim Uniwersytecie Comillas w Madrycie. Zastanawiając się nad formami i metodami angażowania świeckich powiedziała, że „potwierdzając wywodzącą się z chrztu i zasady synodalności posługę świeckich, konieczne jest dalsze pogłębianie ich odpowiedzialnego udziału w życiu i misji Kościoła, na sposób 'kapilarny’: od czynnego ich zaangażowania w życie parafii do uregulowanego prawem udziału w strukturach kościelnych, by mogli, zgodnie z ich formacja i kompetencjami, sprawować urzędy kościelne w kuriach diecezjalnych i Kurii rzymskiej, wnosząc do działalności kościelnej specyficzny aspekt i styl świecki, współpracując w postępującym nawróceniu duszpasterskim struktur kościelnych i pomagając uniknąć pokusy nadmiernego klerykalizmu.”

Formacja to otwieranie oczu

Drugi dzień konferencji był przede wszystkim dzieleniem się doświadczeniem formacyjnym w różnych obszarach życia Kościoła. 

Shoy Thomas z międzynarodowego Ruchu Jesus Youth, mówił o formacji ludzi młodych. „Jeśli formacja odgrywa dużą rolę w duszpasterstwie, potrzebna jest obecność rodzin otwierających swoje domy dla ludzi młodych i dających im wolność pozwalającą popełniać błędy i uczyć się na nich, a także gotowych wspierać ich, zachęcać i stwarzać możliwości”.

Benoît i Véronique Rabourdin ze wspólnoty Emmanuel mówili o formacji rozumianej jako akt przemiany, dającej małżonkom impuls misyjny wobec siebie i innych rodzin. „Nie ma sposobu, by dotrzeć do serc innych, jeśli pozostajemy zamknięci na siebie. Formacja to także otwieranie oczu, umiejętność patrzenia i reagowania ze współczuciem na wiele potrzeb”.

Meksykanin, José Prado Flores, skoncentrował swoje świadectwo na znaczeniu pierwszego głoszenia tajemnicy Chrystusa Pana i Zbawiciela ochrzczonym, którzy oddalili się od Kościoła.

Czas dzielenia się doświadczeniem podsumował kard. Matteo Zuppi. Wskazał na potrzebę formacji duszpasterzy, aby nauczyli się odchodzić od paternalizmu i uczyli się budować komunię między świeckimi i pasterzami. „Zamiast podsycać opozycję między świeckimi a duchowieństwem, trzeba szukać coraz lepszych sposobów współpracy i współodpowiedzialności”.

Najpoważniejsza pokusa

W sobotnie przedpołudnie w auli synodalnej pojawił się papież Franciszek. W wygłoszonym przemówieniu wskazał na początku, że „drogą, jaką Bóg wskazuje Kościołowi, jest właśnie droga chodzenia w komunii, chodzenia razem z jeszcze większa intensywnością i konkretnie. Wzywa do przezwyciężenia sposobów działania niezależnie lub dróg równoległych, które nigdy się ze sobą nie spotykają: duchowieństwo oddzielone od świeckich, osoby konsekrowane od duchowieństwa diecezjalnego i wiernych, intelektualiści od wiary ludowej, rzymska Kuria od kościołów partykularnych, biskupi od księży, młodzież od starszych, małżonkowie od rodzin mało zaangażowanych w życie wspólnotowe, ruchy charyzmatyczne od parafii, i tak dalej. To obecnie najpoważniejsza pokusa. Przed nami długa droga do przebycia, by Kościół żył jako Ciało, jak prawdziwy lud, zjednoczony jedną wiarą w Chrystusa Zbawiciela, ożywiany tym samym Duchem uświęcającym i zorientowany na tę samą misję głoszenia miłosiernej miłości Boga Ojca”.

Szukając klucza do zrozumienia tematu współodpowiedzialności świeckich za Kościół, Franciszek zauważył: „Potrzeba dowartościowania świeckich nie zależy od jakiś nowinek teologicznych ani od wymagań funkcjonalnych z powodu zmniejszenia liczby księży. Tym bardziej nie wynika z roszczeń grupowych, aby dać «rewanż» tym, którzy w przeszłości zostali odsunięci na bok. Ma swoją podstawę we właściwej wizji Kościoła: Kościoła jako ludu Bożego, którego świeccy są pełnoprawną częścią wraz z wyświęconymi kapłanami, którzy nie są panami, lecz pasterzami – mówił Ojciec Święty. 

Wierzący, uczniowie, bracia

– Chodzi o przywrócenie «eklezjologii integralnej», jak to było w pierwszych wiekach, w której wszystko jest zjednoczone przez przynależność do Chrystusa i przez nadprzyrodzoną komunię z Nim i z braćmi, przezwyciężając wizję socjologiczną, która rozróżnia klasy i rangi społeczne i która zasadniczo opiera się na «władzy» przypisanej każdej kategorii. Należy kłaść nacisk na jedność, a nie na podziały. Osoba świecka, zamiast być uważaną za «nieduchowną» czy «niezakonną», powinna być traktowana jako ochrzczona, jako członek świętego ludu Bożego. Słowo «osoba świecka» nie pojawia się w Nowym Testamencie, lecz mówi się o «wierzących», «uczniach», «braciach», «świętych», określenia te stosowane są do wszystkich: wiernych świeckich i wyświęconych szafarzy. W tym jedynym Ludzie Bożym, jakim jest Kościół podstawowym elementem jest przynależność do Chrystusa.“

Kończąc przemówienie Franciszek podzielił się swoim marzeniem. „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli w sercach i umysłach tę piękną wizje Kościoła: wychodzącego naprzeciw wyzwaniom z misją, gdzie siły są zjednoczone, a ludzie idą razem, by ewangelizować; Kościoła, w którym łączy nas to, że jesteśmy ochrzczeni, że przynależymy do Jezusa; Kościoła żyjącego prawdziwym braterstwem między świeckimi i pasterzami, pracującymi każdego dnia ramię w ramię we wszystkich dziedzinach duszpasterstwa, ponieważ wszyscy są ochrzczeni”.

***

Sięgnij do innych tekstów autora.

Jeśli podoba Ci się nasz portal i chcesz, żeby dalej istniał i się rozwijał możesz nas wesprzeć na PATRONITE.