Jakiś czas temu (całkiem spory czas) pewien duchowny reprezentujący jedną z agend Konferencji Episkopatu Polski w przypływie szczerości mówił, że właśnie trwają prace nad „przystosowaniem” i „dopasowaniem” jednego z ważnych papieskich dokumentów „do sytuacji w naszym kraju”. Tak powiedział. Oczywiście można zaraz zarzucić mi, że się czepiam, bo wystarczy zajrzeć np. do ksiąg liturgicznych, żeby natrafić na sformułowanie „Obrzędy dostosowane do zwyczajów diecezji polskich”. Tyle, że o ile pamiętam, w tamtym dokumencie nic nie było o tym, że miejscowi biskupi mogą go sobie „dostosowywać”. Być może papieże i Stolica Apostolska powinni robić tak, jak pewien kompozytor, który na swoich utworach… Czytaj dalej »
Chyba można powiedzieć, że ostatni tydzień minął w Kościele w Polsce pod znakiem „przystosowywania” w drażliwej i delikatnej sprawie, jaką są szczepienia na Covid-19.