Po raz kolejny usłyszałam kazanie na temat postu. Taki klasyk - jesteśmy grzeszni, trzeba się nawrócić, a więc trzeba się postarać. Dołożyć sobie modlitw, nabożeństw, wyrzeczeń. Niestety, w tle kontekst Ewangelii o przyłożonej do pnia siekierze i o Ogrodniku. Czyli - trzeba koniecznie coś ze sobą zrobić, bo inaczej będzie źle. Problem w tym, że ogrodnikiem w tej historii jest Jezus. Jezus, który nie wymaga owoców od chorego czy słabego drzewa, za to pokazuje, w jaki sposób o nie zadbać. Czy naprawdę jedynym sposobem na dobre przeżycie Wielkiego Postu jest wypełnianie niewielkiej ilości czasu, jaki normalnym ludziom zostaje, kolejnymi nabożeństwami?… Czytaj dalej »
Post to czas odnowy. Tego co w chrześcijaństwie jest najważniejsze. A najważniejsza jest miłość. Miłość do Boga, do siebie i do bliźnich. W tej kolejności.