Artykuły kategorii — Mieć umysł Chrystusowy

 

Chrystus jest w naszym świecie mieszkańcem pograniczy. Przebywa i działa na styku Boskości i człowieczeństwa. Wiary i niewiary, światła i mroku, świętości i grzechu.

Wyprzedza was do Galilei, tam Go zobaczycie, jak powiedział. Mk 16,7 To nie jest tekst o wędrówce zmarłych w zaświaty. On jest o przechodzeniu żywych ku transcendencji, która pozostaje wszechobecna. Ku Chrystusowi „napełniającemu wszystko we wszystkim” (panta en pasin, Ef 1,23) właśnie dlatego, że „wstąpił nad wszystkie niebiosa” (Ef 4,10). Bo gdzie właściwie jest Boskie niebo? Nigdzie i wszędzie, poza wszystkim i wewnątrz wszystkiego. Totalnie poza i absolutnie wewnątrz. Tam, gdzie Bóg. Gdy mowa o cmentarzach, to chodzi nie tyle o listopadowe wizyty na grobach, ile raczej o religijne nawyki (osobiste i zbiorowe), które mogą być puste jak grób Jezusa.… Czytaj dalej »

Ogłaszanie pax Dei w świecie zatrutym egoizmami jest jak wyciągnięcie miecza, rodzi konflikt. Pokój z prawdziwego zdarzenia zakłóca spokój chorych układów.

Pokój Boży, przekraczający wszelkie pojęcie, będzie strzegł waszych serc i waszych myśli w Chrystusie Jezusie (Flp 4,7)  Szukaj pokoju i ścigaj go (Ps 34,15). Ścigam, żeby pochwycić, skoro też zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa (Flp 3,12) Obiecano nam obwarowanie serc Bożym pokojem, a tymczasem przechodzi przez nas niejedna burza myśli i uczuć. Do tego Pismo zachęca, by „ścigać pokój”, jakby harmonia życia była kwestią wysiłków. Czy pokój serca trzeba wywalczyć? Co w takim razie ze świadectwem Biblii o bliskości Pana, z której ten pokój płynie – a nam pozostaje go przyjąć, jak nakarmione właśnie niemowlę przyjmuje bliskość mamy, pokój w… Czytaj dalej »

Nasz świat jest raczej szalony. I póki co nadal taki będzie. Jednak przy całym natłoku szaleństwa możemy się powierzać Księciu Pokoju, który wniknął w nasz los. A potem robić swoje, słuchając sumienia.

Pokój zostawiam wam, pokój Mój wam daję (J 14,27)Pokój Chrystusa niech rządzi w waszych sercach (Kol 3,15)Nie sądźcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz… (Mt 10,34) Chrystus nie obiecał nam idylli, bo sam też jej nie przeżywał. Choć nie był ascetą i nie szukał specjalnie męczeństwa, to jednak wierność wewnętrznemu światłu sprawiała, że budził wrogość ludzi niechętnych wyjściu z mroku. Jeszcze zanim na dobre posłał uczniów jak owce między wilki sam wszedł do świata drapieżców jako Baranek. Asertywny rzecznik Gospodarza u wrogich dzierżawców - Książę Pokoju między dyszącymi przemocą (por. Ps 27,12). To się… Czytaj dalej »

Nie należy zrywać wspólnoty, ale możemy być zaproszeni do wyjścia za Chrystusem poza obóz, na kościelny margines. Można wyłamywać się z systemu kościelnego, ale wciąż być w Ekklēsii, sięgać jej gruntu.

Wyjdźmy do Niego poza obóz, niosąc Jego niesławę (Hbr 13,13)Dopełniam braki mąk Chrystusowych w mym ciele, dla Jego ciała, którym jest Gmina Zwołanych (Kol 1,24) Gdy ci, co „wzięli klucze poznania Boga”, sami nie wydają się z nich korzystać i skutecznie zniechęcają innych do wiary (por. Łk 11,52), trzeba nam teologii schodzącej na poziom gruntu oraz pracy u podstaw. Potrzeba teologii uczniowskiej, co nie znaczy, że szkolnej. Przeciwnie. Szkolna postać teologii (ta z seminariów duchownych i lekcji religii) jest zbyt pewna siebie. Rzuca okrągłymi zdaniami, broniąc status quo. Z wysokości swej katedry nie wyczuwa problemów osób pozbawionych Pasterza (por. Mk… Czytaj dalej »

Tak, tlące się w nas mimo wszystko, choćby w mroku podświadomości, światełko nadziei na spełnienie to echo Sensu istnienia.

…Spodobało się Bogu - który mnie wybrał od łona mej matki i powołał swą łaską - objawić swego Syna we mnie… (Ga 1,15-16) …Żarliwa tęsknota stworzenia wygląda objawienia synów Bożych (Rz 8,19) W chrześcijaństwie dajemy wiarę Objawieniu, które nie jest informacją, lecz Osobą. Używając sformułowania kanadyjskiego teologa, René Latourelle’a (1918-2017), można powiedzieć, że Objawienie to w gruncie rzeczy sam „Bóg – pośród nas – w Jezusie Chrystusie”. Innymi słowy, Objawienie w chrześcijańskim rozumieniu tego pojęcia stanowi nie Boski komunikat lecz ofiarowanie nam komunii. To odsłonięcie (po grecku apokalypsis) głębokiej więzi łączącej nas z Autorem istnienia. To uszczęśliwiająca apokalipsa Tego, Który… Czytaj dalej »

Nowina Jezusa, a więc i Jego duchowość, są oferowane ubogim, doświadczającym braków – i to również (a nawet zwłaszcza) w wymiarze ducha.

…On jest niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy (Dz 17,28)Duch zaradza naszej bezsilności – bo nie wiemy, o co trzeba by się należycie modlić, ale sam Duch wstawia się za nami niewyrażalnym wzdychaniem (Rz 8,26) Jeśli naprawdę wszyscy bez wyjątku zostaliśmy (jak głosi Pismo) stworzeni „dla Chrystusa” (por. Kol 1,16) – dla odzwierciedlenia na miliardy sposobów Jego relacji z Ojcem - to głęboka duchowość musi być dostępna każdemu. Oczywiście jest to dar łaski, ale łaska przenika naturę u samych źródeł. Przywołany tekst o stworzeniu nas dla Chrystusa mówi dosłownie o stworzeniu „w… Czytaj dalej »

Każda chwila ma swoją (czasem niełatwą do przyjęcia) łaskę i swój sposób wchodzenia w nią. Trzeba tylko uważności na Ducha Mistrza.

…Troszczysz się i kłopoczesz o wiele, a jedno jest potrzebne. (Łk 10,41-42) Słowa Jezusa do goszczącej Go Marty, która „kręciła się (periespato) wokół rozlicznej posługi” (Łk 10,40), podczas gdy jej siostra siadła posłuchać Mistrza, bywały rozumiane jako stwierdzenie wyższości kontemplacji nad działaniem. Takie podejście każe cenić modlitwę, lekturę i refleksję wyżej niż prace fizyczne lub aktywność na forum publicznym. Jednak sam Jezus praktykował życie czynne, najpierw jako wiejski rzemieślnik, a następnie wędrowny kaznodzieja i uzdrowiciel. Tam, dokąd zachodził, poświęcał się przyjmowaniu potrzebujących pomocy tak intensywnie, że On i uczniowie nie mieli czasu na posiłek (por. Mk 3,20; 6,31). Owszem, oddawał… Czytaj dalej »

Grzech jest nieszczęściem, w które człowiek zabrnął i w którym utknął – ale w którym pozostaje dla Boga usilnie poszukiwaną zgubą, a nie ściganym przestępcą.

…Jeśli nie odejdę, Wspierający do was nie przyjdzie, a jeśli odejdę, poślę Go do was. A On, przyszedłszy, wykaże światu fałsz odnośnie do zbłądzenia, odnośnie do prawości i odnośnie do sądu. Odnośnie do zbłądzenia, bo nie pokładają we Mnie wiary. Odnośnie do prawości, bo idę do Ojca i już Mnie nie oglądacie. A odnośnie do sądu, bo zwierzchnik tego świata został osądzony (J 16,7-11). Na drodze ewangelicznej zmiany myślenia (metanoia, por. Mk 1,15) ważne jest wsłuchiwanie się w płynącą z Ewangelii inspirację, a więc w pracującego wewnątrz jaźni Ducha Chrystusa – wewnętrznego przewodnika (por. Rz 8,14). Bez tego Wspierającego (Paraklētos)… Czytaj dalej »

Chrystus nie mówi: „Popraw się, bo cię potępię!”, lecz: „Ja cię nie potępiam (…) od teraz już nie błądź”. To bardzo ważne, JAK czytam.

Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? (Łk 10,26) Badacie Pisma, bo uważacie, że w nich macie życie wieczne, a właśnie one dają świadectwo o Mnie. I nie chcecie przyjść do Mnie, żeby mieć życie… (J 5,39-40) Mamy zapewnienie, że wierząc Ewangelii okazujemy się „uczniami Boga” (por. Iz 54,13; J 6,45). Że pracuje w nas, dyskretnie, lecz skutecznie, Jego inspiracja. A przecież na to samo Objawienie powołują się środowiska rozumiejące chrześcijaństwo w skrajnie różny sposób. I nie chodzi przy tym o wyznaniowe kontrowersje. One, wbrew pozorom, nie zrywają wspólnoty uczniów jednego Słowa… Studiowane uważnie, często okazują się świadectwem troski o… Czytaj dalej »

Ducha anty-Chrystusowego zdradza odmowa wyznania że Jezus Chrystus przyszedł w ciele. Tzn., że drogą do Boga jest przeżywanie konkretu człowieczeństwa, w którym ucieleśnił się Boży Syn, Rozum istnienia.

Kto nie jest przeciwko wam, jest z wami (Łk 9,50)Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie gromadzi ze Mną – rozprasza (Łk 11,23) Dużym problemem dla uczniów Jezusa bywa przyswojenie horyzontów Mistrza – a te horyzonty okazują się, zwłaszcza po zmartwychwstaniu, nieograniczenie szerokie. Tak, „wzięty do nieba” (Mk 16,19) Chrystus napełnia wszystko we wszystkim (panta en pasin, Ef 1,23)! Będąc „w niebie”, w Boskim wymiarze istnienia, razem z Ojcem towarzyszy w ukryciu (Mt 6,6) każdemu elementowi rzeczywistości oraz przenika go w każdym aspekcie. Krótko mówiąc, jest wszechobecny i wszechobejmujący, nieskończenie empatyczny. Jako lekarz rzeczywistości (por. Mt… Czytaj dalej »