Słowo „referendum” w kontekście aborcji wywołuje skrajne reakcje. Skrajne też dlatego, że to właśnie skraje sceny politycznej nie chcą go zaakceptować. I lewica i prawica odżegnują się od rozwiązania referendalnego. Zapewne wiedzą, że nie mają za sobą większości społeczeństwa i obawiają się przegranej. Niech zostanie jak jest Ale mają też inne powody. Zazwyczaj demokracja - wyrażająca wolę większości - jest dość zachowawcza. Właśnie nie tyle konserwatywna, co zachowawcza. Ludzie wolą, żeby było tak, jak jest. Może nie jest najlepiej, ale wiemy na czym stoimy. Szwajcaria, która wręcz opiera się na systemie referendalnym czyli demokracji bezpośredniej, jest krajem jak na standardy… Czytaj dalej »
Musimy powiedzieć sobie jasno, iż prawie wszyscy obywatele stoją na jednym - takim samym - stanowisku. Jakim? Że nie wolno zabijać żywego człowieka.