Trwamy w pandemicznym kotle od ponad roku. Od ponad roku próbujemy prowadzić w miarę normalne życie w nienormalnym czasie. Tkwimy w zawieszeniu, czekając na koniec, po którym powinno przecież znowu być jak wcześniej. Jak zawsze. Tymczasem najwyższy już czas, by zacząć myśleć, co będzie po pandemii. W jakim świecie się znajdziemy? Jakie będą jego główne problemy? Co możemy zrobić już dziś, z myślą o jutrze? Te pytania bardzo mocno powinien postawić sobie Kościół: zarówno wspólnota jak i instytucja. Kiedy kruszą się przyzwyczajenia pojawia się pytanie o sens. Po co to robię? Co to dla mnie znaczy? Czego potrzebuję? A może:… Czytaj dalej »
Czy w ogóle chce nam się szukać tych, którzy zaginęli? Czy nam na nich zależy? A może bez nich wygodniej?