Darmo lub nie

Małżeństwo to ikona miłości między Chrystusem a człowiekiem. Płacenie za taką miłość jest zaprzeczeniem tego, co ma ona ukazywać i do czego wychowywać.

Wśród różnych postulatów socjalnych znajdujemy ciekawą propozycję finansowego wynagradzania kobiety (ewentualnie mężczyzny) dbających o dom: o gotowanie, sprzątanie pranie, zakupy a zwłaszcza wychowanie dzieci. Dałoby się policzyć, na ile te zajęcia są wyceniane na rynku i według tego wyznaczyć pensje i ubezpieczenia. Miałoby to niebagatelne znaczenie dla wysokości rent i emerytur. Można też pracę uznać za kapitał wniesiony do wspólnego gospodarstwa domowego, a nawet do wartości mieszkania. Miałoby to być brane pod uwagę w razie rozwodu lub śmierci współmałżonka.

Takie rozwiązanie zdaje się dążyć do sprawiedliwości. Jest jednak pewne „ale”. „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”. To zdanie nie daje mi spokoju. Rozumiem, że np. lekarzy należy wynagradzać za ich pracę. Zresztą wykształcenie kosztuje. Psychologów także. Ale jednak są takie sfery życia, gdzie zapłata może szkodzić. Na przykład praca duszpasterska za pieniądze jest trochę podejrzana. Nawet nauczanie katechezy w szkole za pensję nauczycielską różni się w swojej wymowie od nauczania na salkach, gdzie ksiądz na tym nie zarabia. Gdy mówimy o głoszeniu Ewangelii, to mówimy także o świadectwie. A czy można dawać świadectwo za pieniądze?

Ktoś powie, że lekarz – opłacany – może być bardzo ceniony i podziwiany. Podobnie nauczyciel czy wychowawca. To prawda. Są niezwykle potrzebni. Ale czy byłoby dobrze, gdyby matka usłyszała od dziecka, że dba o nie, bo jej za to płacą?

Życie w rodzinie to jednak inna relacja niż w przedszkolu. Jego specyfika polega właśnie na darmowości. Wszystko moje jest twoje. Tego właśnie nie rozumiał starszy brat z przypowieści o synu marnotrawnym. I to go gubiło. Czuł się obco. Albo lepiej: czuł się obcym w tej rodzinie. I dlatego nie potrafił cieszyć się z hojności okazanej jego młodszemu bratu.

Dom to nie instytucja

Nie wolno handlować sakramentami a zwłaszcza władzą sakramentalną (symonia). Małżeństwo to też sakrament. Udzielają go sobie współmałżonkowie. Czy płacenie w tym wypadku nie byłoby przekreśleniem wspólnoty, zaprzeczeniem obrazu jaki mają tworzyć? Małżeństwo to ikona miłości między Chrystusem a człowiekiem. Są jak jedno ciało, stworzeni na podobieństwo Boga. Płacenie za taką miłość jest zaprzeczeniem tego, do czego ta miłość ma wychowywać i co ma ukazywać.

Czujemy, że jest to również prawdą dla par niesakramentalnych, dla osób żyjących w tzw. naturalnych małżeństwach. Również tutaj merkantylizm, płacenie byłoby czymś wręcz gorszącym. Mocnym przykładem niech będzie ewentualne płacenie za współżycie seksualne. Swoista prostytucja wewnątrz małżeństwa jest chyba zaprzeczeniem istoty owego związku.

Głoszenie miłości, za którą trzeba płacić (złożyć ofiarę) jest zaprzeczeniem ewangelizacji. A życie rodzinne to podstawowa ewangelizacja. Od jego kształtu zależy dojrzała lub infantylna religijność. Przynajmniej w swoim spontanicznym wymiarze. Dlatego, mimo że postulat zabezpieczenia finansowego kobiety pracującej całe życie w domu jest jak najbardziej słuszny, trzeba się jednak dobrze zastanowić jak to zrobić, by nie wylać dziecka z kąpielą.

Kościół, który uzyskał zabezpieczenie finansowe po okresie niesprawiedliwości komunistycznej stracił ogromnie na autorytecie. Zaczął być postrzegany jako interesowny, dbający przede wszystkim o swoje finanse. Czyli widziano go jako zaprzeczenie nauczania Chrystusa: darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Rodzinie również grozi erozja tego, co przekazuje dzieciom, jeśli stanie się miejscem, w którym troskę się kupuje. Dom to nie instytucja.

Są domy dziecka i rodziny zastępcze, które potrzebują dofinansowania. Ale właśnie, są to instytucje zastępcze. Tak jak szkoła czy przedszkole. Zastępują rodziców w procesie edukacji i wychowania. Wtedy się płaci. Ale czy mama może zastąpić samą siebie?

***

Sięgnij do innych tekstów autora.

Jeśli podoba Ci się nasz portal i chcesz, żeby dalej istniał i się rozwijał możesz nas wesprzeć na PATRONITE.