Żeby wdzięczność zamienić w przyjaźń, trzeba dać wolność. Pytanie: czy potrafimy wielkimi pozostać, zamiast wielkością się napawać?

To było rok temu. Atak Rosji na Ukrainę i fala uchodźców na jej zachodnich granicach, przede wszystkim z Polską. Z naszej strony: fala pomocy. Ludzie jeżdżący na przejścia graniczne tylko po to, by zabrać uchodźców i otwierający własne domy, by ich przyjąć. Olbrzymi wysiłek, który wzbudził podziw świata.

„Około 1,3 mln uchodźców z Ukrainy mieszka obecnie na stałe w Polsce z zamiarem dłuższego pobytu – czytam. Ponad 1,5 miliona Ukraińców wystąpiło w Polsce o nadanie numeru PESEL. […] Niespełna rok temu, na przełomie marca i kwietnia, w naszym kraju przebywały ponad 2 000 000 uchodźców.” To wymiar wielkości naszych serc.

W rocznicę czytam bardzo dużo świadectw wdzięczności, ale i pytań o wdzięczność w kolejnych wywiadach. Czytam nawet teksty o pragnieniu związania się Ukrainy z Polską. Jak nie stracić tego kapitału – pyta autor?

Bezinteresownie

Otóż: żeby go nie stracić, trzeba go wypuścić z rąk. „Kapitał”, o którym mówimy, to wdzięczność za bezinteresowny dar. Podkreślę: bezinteresowny. Jeśli spróbujemy odcinać od niego kupony, okaże się, że to była po prostu pożyczka. Albo i transakcja wymienna.

I nawet nie mówię o ewentualnych kontraktach na odbudowę kraju po wojnie. To inna płaszczyzna. Mówię o tym, co wydarzyło się w naszych relacjach i co bardzo łatwo można zmarnować, próbując bazować na wdzięczności. Którą przecież tak bardzo lubimy. To przyjemnie, czuć się wielkim.

Żeby wdzięczność zamienić w przyjaźń, trzeba dać wolność. Całkowitą. Nie oczekiwać żadnego rewanżu, żadnej „spłaty”. Nie, Ukraińcy niczego nie „muszą”, ani nawet nie „powinni”. Ze sprawiedliwości nic nam się nie należy. Owszem, mogą. W wolności.

Pytanie: czy potrafimy wielkimi pozostać, zamiast wielkością się napawać?

***

Inne teksty autorki.
Jeśli podoba Ci się nasz portal i chcesz, żeby dalej istniał i się rozwijał możesz nas wesprzeć na PATRONITE.