Nie może więc oko powiedzieć ręce: „Nie potrzebuję ciebie”. Albo też głowa nogom: „Nie potrzebuję was” (1 Kor 12, 21); Kto jest słaby, żebym i ja nie był słaby? Kto się potyka, żebym i ja nie płonął? (2 Kor 11, 29). Wśród rzymskich katolików dość powszechna jest myśl – dla jednych krzepiąca, jak obietnica prostej drogi przez życie, a innym ciążąca jak pancerz, nałożony na Ewangelię – że trzeba „Kościoła słuchać w każdy czas”. Dla obu wspomnianych grup, a także dla wielu osób patrzących na nas z zewnątrz, tym Kościołem pozostaje w gruncie rzeczy Urząd Nauczycielski, strażnik zasad i szafarz… Czytaj dalej »
Niestety, wskutek dopasowania do świata dominacja stanu kapłańskiego stała się dla nas tradycją starszych i przybrała charakter systemowy. Pod jej naciskiem Ciało Ekklēsii w wielu miejscach straciło czucie.