Marek Kita — artykuły autora

 

ur. 1965, dr hab. teologii, dr filozofii. Od października 2023 r. adiunkt na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego, wcześniej długoletni pracownik Instytutu Teologii Fundamentalnej, Ekumenii i Dialogu Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Wykładowca w seminarium duchownym salezjanów w Krakowie oraz łódzkim seminarium archidiecezjalnym. Wraz z żoną Magdaleną zaangażowany we Wspólnocie Chemin Neuf. Mieszka w Łodzi.

 

Ekklēsia rodzi się z Chrystusa. Właśni jaki ue tak: rodzi się, a nie zostaje założona. Jezus nie powołał do życia organizacji, lecz zainicjował wspólnotę z Bogiem, w którego wewnętrzne życie nas włącza.

Troszczysz się i martwisz o wiele, a niewiele potrzeba (Łk 10,42).Spodobało się Duchowi Świętemu i nam nie kłaść na was więcej ciężarów poza koniecznymi (Dz 15,28)Żeby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, żeby i oni byli w nas – żeby świat uwierzył, że Ty Mnie wysłałeś (J 17,21). Jeden z poprzednich szkiców z tego cyklu (Spuścić z tonu, odpuścić wielkość, 11 marca 2024) dotykał już potrzeby minimalistycznego podejścia do organizacji życia i misji Kościoła. Uproszczenie struktur i skromniejsze strategie działania wydają się pożądane w związku z faktem, że priorytet we wspólnocie wiary powinna mieć… Czytaj dalej »

Ekumeniczne przeżywanie Rzymu jest możliwe, gdy przekraczamy apostolskie progi idąc w głąb przesłania Pism.

A gdy przyszliśmy do Rzymu, setnik przekazał więźniów dowódcy straży. Pawłowi pozwolono mieszkać osobno, razem z pilnującym go żołnierzem […] Pozostał więc całe dwa lata w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich przychodzących do niego, ogłaszając królowanie Boga i ucząc tego, co dotyczyło Pana Jezusa Chrystusa, z całą swobodą i bez przeszkód (Dz 28,16.30-31). Bardzo pragnę was zobaczyć, by wam udzielić czegoś z duchowego daru dla wzmocnienia was – to jest żebyśmy u was razem doznali wsparcia dzieląc się wiarą, waszą i moją (Rz 1,11-12). Pozdrawia was ta w Babilonie, wespół wybrana, i Marek, mój syn (1P 5,13). Rzymskokatolickie… Czytaj dalej »

Jeśli czyjeś poczucie „sprawiedliwości” domaga się zapełnionego piekła, to niech ten ktoś pamięta, że „oskarżyciel naszych braci” jest określeniem Szatana.

Nie posłał Bóg Syna na świat po to, żeby sądził świat, ale by wybawiony był świat przez Niego. Pokładający w Nim wiarę nie jest sądzony, a niedający Mu wiary już jest skazany, gdyż nie uwierzył w imię jedynego Syna Bożego. A to jest sądem, że światło przyszło na świat, a ludzie ukochali raczej ciemność. (J 3,17-19) Przeżywać chrześcijaństwo to mieć wewnętrzne doświadczenie Chrystusa i wierzyć Mu. Dać się poruszyć świadectwu o Przyjacielu połamańców (por. Mk 2,17), zabitym i podniesionym ze śmierci oraz nowinie o Jego realnej obecności tu i teraz (por. Ap 3,20). Zaryzykować zaufanie wobec świadectwa, nowiny i Osoby.… Czytaj dalej »

Wielki Tydzień to czas intensywnej powtórki z kulminacyjnego rozbłysku prawdy o relacji Boga do człowieka. Prawdy zapraszającej, żeby ją przeżywać.

…Zniweczył śmierć, a życie i nieśmiertelność oświetlił Dobrą Nowiną (2Tm 1,10) Jesteśmy uczniami w szkole Jezusa, a jednym z ważnych elementów uczenia się są powtórki. Ponadto nauka w tej właśnie szkole, szkole Życia - bo Życie objawiło się - trwa nieustannie. Dlatego wciąż potrzebujemy zarówno słuchania Pana mówiącego tu i teraz - w ciszy serca i kalejdoskopie zdarzeń - jak i ciągłego wracania do Jego słów i gestów danych wspólnocie wiary jako wskazówki. Właściwe ramy Świąt Powtórzmy na początku, że Święta Wielkanocne to nie jest niedziela z pisankami oraz lany poniedziałek. Z całym szacunkiem dla osób, które - mimo ulegania… Czytaj dalej »

Aspiracje tego świata weszły nam w krew. Używając imienia Cieśli z Nazaretu zbudowaliśmy Kościół nie nazareński, lecz dawidowy, królewski i królujący.

I zachowam wewnątrz ciebie lud ubogi i skromny, znajdujący schronienie w imieniu Pana (So 3,12)Me królowanie nie jest z tego świata (J 18,36) Obserwacja wciąż ujawnianych w Kościele nadużyć władzy – i to w wykonaniu nie tylko osób pełniących formalne urzędy, lecz także charyzmatycznych liderów – skłania ku myśleniu o nawróceniu bardziej radykalnym, niż byśmy może chcieli. Nie wystarczy (choć i to przyjdzie z trudem) przeorganizować życie Ekklēsii tak, by wreszcie uznać sprzeciw Jezusa wobec autorytaryzmu: „Rządzący narodami dominują nad nimi, a wielcy używają wobec nich władzy. Nie tak będzie między wami” (Mt 20, 25-26). Potrzebujemy być „przekształceni przez odnowę… Czytaj dalej »

Opiekun istnień ma jakąś osobistą relację z każdym z nich, choć przecież wróble mimo to spadają, a ludzie nie zawsze są we wszystko zaopatrzeni…

… Módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu (Mt 6.6)… Jestem cichy i pokorny sercem (Mt 11,29) Wyznając, że „zakrólował Pan, nasz Bóg Wszechwładny” (Ap 19,6), mamy problem. Zbyt często nie widać, żeby Bóg królował w naszym świecie. Jest to jednak problem błogosławiony, gdyż Boskie nienarzucanie się, powściągliwość i delikatność to istotne cechy odnoszenia się Stwórcy do stworzeń. Jan Twardowski pisał w jednym z wierszy: „Bóg się ukrył dlatego, by świat było widać”. Podobnie uczy mądrość kabały: stworzenie oznacza, że Bóg się ograniczył, robiąc miejsce czemuś innemu niż On. To, co jest, zaistniało dzięki stworzeniu mu przestrzeni przez… Czytaj dalej »

Wierzymy, że w chrześcijaństwie Światło objawiło nam swe imię i twarz, ale rodzeństwem Syna Bożego są też wszyscy, którzy wyczuwają świętość miłości.

Nie jesteście już obcymi i migrantami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga (Ef 2,19) Będziesz kochać twego ziomka (lereaka) jak samego siebie (Kpł 19,18)A kto jest moim ziomkiem (plēsion)? (…) Kto z tych trzech wydaje ci się ziomkiem tego, który wpadł na zbójców? (Łk 10,29.36) Co właściwie daje nam Chrystus – i to nawet zanim nam to objawi? We własnej osobie objawia przyjazną bliskość Boga, daną każdej istocie od momentu jej zaistnienia. Tak, On jest zarazem ekspresją kreującej nas Tajemnicy (por. Hbr 1,3) i kształtującą nas formą. Zgodnie z Listem do Kolosan wszystko zostało stworzone „poprzez Niego (di’Autou) i w Niego… Czytaj dalej »

Kłopot z uzyskaniem pełnej jednomyślności z innymi chrześcijanami może nam ciążyć. W pewnych przypadkach ciążyć powinien. A jednak wymóg tolerancji i cierpliwości do siostry lub brata pozostaje w mocy...

A rzekł do Niego ktoś z tłumu: Nauczycielu, powiedz memu bratu, żeby się ze mną podzielił spadkiem. A On mu odrzekł: Człowieku, kto Mnie naznaczył na sędziego lub rozjemcę między wami? (Łk 12,14) Pokażcie mi denara: Czyj ma wizerunek i podpis? I odpowiedzieli: Cezara. A On im rzekł: Zatem oddajcie to, co Cezara, Cezarowi, a to, co Boga – Bogu. (Łk 20,24-25) To oczywiste, że gdy godzę się wewnętrznie na panowanie podniesionego ze śmierci Jezusa, to poddaję Jego autorytetowi całokształt mego myślenia o rzeczywistości, egzystencjalnych wyborów, oraz szczegółowych decyzji i działań. A jednak nie chodzi w żadnym wypadku o duchowy… Czytaj dalej »

Właśnie dlatego, że Objawienie jest Słowem-Osobą, a nie sumą spisanych wyrazów, nie możemy sprowadzić wierności Słowu do pilnowania raz podanych sformułowań.

Każdy więc, kto słucha tych moich słów i je wykonuje, będzie podobny człowiekowi rozsądnemu, który zbudował swój dom na skale (Mt 7,24)Mówi mu Jezus: Ja jestem drogą… (J 14,6)… Pili z duchowej, towarzyszącej im skały, a skałą był Chrystus (1Kor 10,4) Nasz świat się zmienia - to jest normalne. My się zmieniamy. Zmienia się również nasz Kościół, choć nie wszędzie to widać i nie każdy to przyznaje. Zmienia się nie tylko religijna wrażliwość i kulturowa otoczka wiary, ale (wbrew złudzeniu niezorientowanych w historii teologii) także doktryna. Powyższe stwierdzenie może się wydać jawnie sprzeczne z zapewnieniem, że „ani jedna jota, ani… Czytaj dalej »

Chodzi niekoniecznie o kres ziemskiej historii, obecnej ery świata. To może być i raczej będzie koniec znanego nam świata. Zmiana epoki. To może być – i wydaje się, że właśnie być zaczyna – koniec znanego nam Kościoła. 

A gdy to się zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy, bo zbliża się wasze odkupienie (…) Czuwajcie zatem o każdej porze, żebyście zdołali umknąć temu wszystkiemu, co ma się stać i stanąć przed Synem Człowieczym  (Łk 21,28.36) Adwent tak naprawdę nie przemija, póki żyjemy. Może być - i oby był – czuwaniem, będącym cichym wewnętrznym świętem. Celebrowaniem w codzienności najpiękniejszej, najgłębszej Tęsknoty. Możemy czuwać bynajmniej nie w lęku przed katastrofami końca świata, lecz w oczekiwaniu na wyłaniające się ukrycia Wybawienie ze wszystkich bied. Ono ma imię i twarz Syna Człowieczego, Chrystusa (por. Rz 13,11; Mt 24,37). Tak, obudźmy się… Czytaj dalej »