Karolina Skowrońska — artykuły autora

 

Łączę teologię z kulturoznawstwem. Działam na styku religii, kultury, cywilizacji. Ciekawi mnie to co nowe, co zmienne, co wykracza ponad standardy. Szukam i pozwalam się znaleźć.

 

Życzę więc nam – Kościołowi, abyśmy umieli zadbać o nasze hamulce… Abyśmy widząc przeszkody zewnętrzne, nie lekceważyli ich, ale przede wszystkim zaopiekowali się tym, co nas tworzy, naszą własną wspólnotą. 

Z nadzieją na lepsze

Anastasia538 /Pixabay

Zaczął się Nowy Rok. Pojawia się pytanie, czego życzyć Kościołowi, mojemu Kościołowi? Czy można czegoś życzyć tak wielkiej wspólnocie? Tak różnorodnej? W dodatku, w ostatnim czasie przeżywającej kryzysy? Mam nadzieję, że można, a nawet trzeba. Jeśli się kogoś kocha, to się pragnie dla niego jak najlepiej. Jeśli widzi się, że przyjaciel błądzi, krzyczy się za nim: nie rób tego. Jeżeli wsiadamy do auta z zepsutymi hamulcami, nie dbając o ich naprawę, ani o innych wokół, to się zaś nie dziwmy, że rozbijemy się na pierwszej przeszkodzie. Życzę więc nam – Kościołowi, abyśmy umieli zadbać o nasze hamulce… Abyśmy widząc przeszkody… Czytaj dalej »

Nikt z hierarchii Kościoła nie wypowiedział się w obronie katolików, którzy nocą zostali zabrani na przesłuchanie tylko dlatego, że chrześcijaństwo zawsze było i jest nakierowane na pomoc potrzebującym i ochronę życia. Zapadła cisza. I ta cisza bolała.

Ludzie Kościoła – ludziom Kościoła

Bilderjet /Pixabay

To wydarzyło się w środę wieczorem. Około 21.00 kilkunastu uzbrojonych funkcjonariuszy policji przeszukało Punkt Interwencji Kryzysowej, prowadzony na Podlasiu przez warszawski Klub Inteligencji Katolickiej. Funkcjonariusze zabrali wszystkich obecnych wolontariuszy i przesłuchiwali ich do piątej rano, zarekwirowali także sprzęt elektroniczny. Powodem interwencji było podejrzenie o pomoc w przemycie nielegalnych imigrantów. Warto zauważyć: pomoc, jakiej udzielają wolontariusze z różnych grup i fundacji działający w strefie przygranicznej jest legalna. Polega głównie na dostarczaniu żywności, ubrań, zapewnieniu ewentualnej pomocy prawnej i udzielaniu pierwszej pomocy. Trzeba pamietać: nie jest to ani działalność przeciw państwu, ani przeciw prawu. Z jakiej motywacji? Nocne najścia policji bardzo źle… Czytaj dalej »

Biskupi w Polsce nie mówią jednym głosem. Także wspólnota rozpada się na frakcje, frakcyjki, sympatyków tego, czy owego kapłana lub opcji. I to jest gorsza choroba, niż COVID.

Kościół statystycznie postcovidowy

postman85 /Pixabay

Kilka dni temu opublikowano raport o praktykach religijnych Polaków w 2020 roku. Główną przyczyną obserwowanego spadku uczestnictwa w praktykach religijnych, według jego autorów, jest pandemia COVID-19. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) opublikował bardzo dokładne dane. Dotyczyły one nie tylko działalności duszpasterskiej podejmowanej przez parafie, liczby powołań diecezjalnych i zakonnych czy obecności uczniów na katechezie, ale także działalności poradni rodzinnych, ośrodków pomocowych działających przy kościołach i wspólnot parafialnych. W kościołach było nas mniej W oczy rzuca się przede wszystkich wyraźny spadek udziału Polaków w praktykach religijnych i w korzystaniu z sakramentów. Oczywiście, obostrzenia sanitarne dotyczące liczby osób w kościołach, odwoływanie zgromadzeń,… Czytaj dalej »

Na razie mamy Kościół przed synodem, czekam na Kościół po synodzie... Czy dalej będziemy się słuchać, czy wrócimy do tego, co było wcześniej?

„Kościół synodalny, głosząc Ewangelię, „podąża razem”. Jak owo „podążanie razem” realizuje się dzisiaj w waszej parafii/ wspólnocie? Do podjęcia jakich kroków zaprasza nas Duch Święty, abyśmy wzrastali w naszym „podążaniu razem”?” Tak brzmi fundamentalne pytanie z materiałów przygotowujących do konsultacji synodalnych na poziomie parafialnym. Jednym zaś z obszarów, mających być inspiracją spotkań synodalnych, jest słuchanie. Padają tu pytania o to, w jaki sposób są słyszani kobiety, dzieci, młodzi. Jak są słyszani odrzuceni, wykluczeni, mniejszości? To bardzo dobre pytania. A słuchanie faktycznie jest podstawą jakiegokolwiek „podążania razem”. Problem w tym, jak to faktycznie przeprowadzić w polskich parafiach, w których zazwyczaj księża… Czytaj dalej »

Na ile faktycznie chcemy spotkać Innego i przyjąć go jako brata? Czy jesteśmy w stanie zaryzykować coś swojego – zdrowie czy pozycję, by iść i głosić? Jak bardzo chcemy, by Ewangelia była głoszona każdemu, a nie tylko tym „wygodnym”?

„Wśród misjonarzy pracujących na misjach „ad gentes” jest 303 księży diecezjalnych, 879 zakonników i 662 siostry zakonne oraz 39 misjonarzy świeckich. Ponadto na terenach byłego ZSRR pracuje 197 księży diecezjalnych, 367 kapłanów zakonnych, 37 braci i 213 sióstr z Polski.” Dane te podaję za serwisem Opoka, stan na luty 2021. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Faktem jest, że misjonarze z Polski wyjeżdżali i wyjeżdżać będą. Co roku, przy okazji Światowego Dnia Misyjnego, podajemy nowe dane, przypominamy o modlitwie za misjonarzy, zachęcamy do wspierania ich modlitwą i materialnie. Liczymy „naszych”, rośniemy w dumę, cieszymy się, że możemy iść na… Czytaj dalej »

Mój Kościół nie odrobił lekcji. Ani z pomocy dla niewyimaginowanych bliźnich, ani z wolności wobec uwikłania w politykę, ani z Ewangelii o tym, że my „nie jesteśmy z tego świata”.

Nie tak dawno obchodziliśmy po raz 107. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. W tym roku w tak przeraźliwie aktualnych okolicznościach. Dzień był obchodzony, a ludzie marzli u naszych granic. Nielegalni imigranci, najeźdźcy, tajna broń Putina i Łukaszenki, włamywacze, złodzieje, dewianci i mordercy. Z takimi określeniami mogliśmy spotkać się w mediach. Bardziej okrągłe zwroty padały z ust polityków i duchownych, bardziej dosadne – z ust przeciętnych Polaków. Zastanawiam się, jak można jednocześnie tworzyć tak gładkie wezwania np. w modlitwie wiernych przy jednoczesnym udawaniu, że nic nie możemy zrobić, a sprawę sytuacji na wschodzie Polski najlepiej zostawić politykom. Wypowiedziało się kilkoro „dyżurnych”… Czytaj dalej »

Czasem mam wrażenie, że na tym koniec. Przeżyć, dotknąć, zobaczyć, a potem zapomnieć. Co najwyżej poprosić jeszcze o pomoc w trudnej sprawie.

Nie milkną echa beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Czackiej. Już wiemy, kto na niej był, a kogo, być może zabrakło. Kto co powiedział i w jaki sposób. Podczas katechez zrealizowano już tematy o nowych błogosławionych. Zorganizowano wystawy i prelekcje, napisano artykuły. Wiemy już nawet, kto z nowych błogosławionych jest „ważniejszy”. Co chwilę znajduje się kolejny świadek wydarzenia związanego z którąś z tych postaci. Miasta szukają „śladów” Prymasa Wyszyńskiego, tak jak wcześniej szukały śladów świętego Jana Pawła II. Pewnie powstaną kolejne pomniki, nadane zostaną nowe nazwy ulicom, placom, skwerom. Obejrzymy nowy film... Po co nam to wszystko? Po co… Czytaj dalej »

Róż zostawmy dziewczynkom. A poczucie wartości u kobiet zbudujemy najlepiej, gdy damy im przemówić, nie tylko ładnie wyglądać.

„Jesteś  cała piękna”, „Odkryj swoje piękno”, „Jak być urzekającą”? To styl, w którym formułowane są często tematy rekolekcji dla kobiet. Plakaty zachęcają motywami kwiatowymi, różowym kolorem, ogólnie wszystkim tym, co ma się z kobietami kojarzyć. Zaczęłam się zastanawiać, do czego mają takie rekolekcje prowadzić? A do czego, faktycznie, czasem prowadzą?  Jesteś córką Króla Zamierzeniem prowadzących takie spotkanie jest, jak się domyślam, wzmocnienie poczucia wartości, godności, identyfikacja że swoją płcią i pożądanymi cechami: łagodnością, dobrocią, pięknem, wrażliwością, itp. I oczywiście, jest grupa kobiet, dla których takie rekolekcje są dobre i cenne. Czują się dobrze jako „urzekające" i zwiewne istoty. Słuchają z… Czytaj dalej »

Wydaje mi się, że powiedziano dokładnie to, co powiedzieć chciano, a potem przeproszono, aby bardzo wygodnie umyć sobie ręce. Nie, nie da się umyć rąk, kiedy jesteśmy zanurzeni razem w Kościół.

Podstawą dialogu jest wzajemny szacunek. Uznaję, że mój interlokutor ma takie same prawa do wypowiedzenia swojego zdania, jak ja. Jest godny takiego samego szacunku. A przede wszystkim: jest godny uwagi, wejścia w jego świat i tok rozumowania. Takie podejście pomaga nam nawzajem odkryć swoje bogactwo, różne sposoby patrzenia na ten sam punkt czy inne argumenty.  Dialog zakłada obecność przynajmniej dwóch osób. Wypowiedź tylko jednej to monolog. Odnoszę wrażenie, że spora część biskupów czy hierarchii naszego Kościoła nie rozumie lub nie chce rozumieć tej podstawowej różnicy. Podejmując rozmowę na trudne sprawy, wygłaszając swoje tezy bardzo często traktują wierzących jak dzieci. Jak… Czytaj dalej »

Tam, gdzie jest przejrzystość w sprawowaniu opieki duszpasterskiej, tam, gdzie wierni stają się podmiotem, gdzie idziemy razem w jednym kierunku, tam rodzą się zdrowe relacje, więzi. Tam można spotkać czuły Kościół, wrażliwy na siebie nawzajem.

Jeśli posłuchać różnych głosów, jakie coraz częściej pojawiają się w debacie o kształcie współczesnego Kościoła można wyróżnić kilka wspólnych pragnień. Jednym z nich jest pragnienie relacji. Model, zgodnie z którym pasterze z wysokości ambon pouczają owieczki jak żyć, skupiając się głównie na moralności, wydaje się być archaiczny i nieskuteczny. Od czasu Soboru Watykańskiego II rola wiernych świeckich, ale przede wszystkim ich samoświadomość coraz bardziej wzrasta. Nie jesteśmy tylko i wyłącznie odbiorcami pouczeń. Pragniemy Kościół tworzyć, chcemy być Jego częścią, która ma swój głos, pragnienia i oczekiwania. Zwłaszcza te ostatnie są coraz wyraźniejsze. Różni, ale bliscy Od swoich pasterzy: biskupów, kapłanów,… Czytaj dalej »