Takich głosów słychać coraz więcej. Przede wszystkim ze strony katolików, także zaangażowanych. Oczekują od papieża potępienia Rosji czy wręcz samego Putina. Samo jasne potępienie zła (określenia choćby z ubiegłej niedzieli: to jest jest „nieludzkie”, „odrażające”, „bluźniercze”) i wyrazy wsparcia wobec „umęczonego narodu” Ukrainy nie wystarczają. Nie rozmawiaj! Oburzenie wzbudziła niedawna rozmowa wideo z patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem, który wcześniej poparł wojnę (więcej nawet: nadawał jej teologiczne uzasadnienie). Być może ma tu znaczenie mało zręczne polskie omówienie. Media włoskie (np. Avvenire) bardzo wyraźnie rozróżniają stwierdzenia, na które obie strony się zgodziły (generalnie: ogólniki), od wypowiedzi papieża, jasno potępiających wojnę i… Czytaj dalej »
Kościół Chrystusowy istnieje po to, by ratował każdego człowieka od zła, które mu zagraża. A najgroźniejsze nie jest to zło, które zabija ciało…